Advertisement
Menu
/ MARCA

Morata zostaje bez przestrzeni

Analiza taktycznej sytuacji Hiszpana

Pierwszy mecz Moraty w podstawowym składzie z Bale'em i Cristiano na skrzydłach i pierwsze wyraźne odczucia, że Hiszpanowi będzie trudno z nimi współgrać. Wśród różnych powodów trzeba wyróżnić kwestię przestrzeni i zajmowania pozycji. W sobotę w starciu z Osasuną atakujący widział, że w strefie jego wpływów ciągle znajdowali się różni koledzy. Morata w żadnym momencie nie czuł się komfortowo.

Najbardziej na jego terytorium wkraczał Cristiano. Portugalczyk, jak to miało miejsce w przeszłości, zaczyna z lewej strony, żeby zejść do środka i szukać strzału. W wielu fazach meczu tak naprawdę jest drugim napastnikiem. Jednak nie tylko Ronaldo zmieniał pozycję. Dotyczyło to także Bale'a, który zawsze szuka zejścia do środka, żeby dalej kiwać lub oddać strzał lewą nogą. Walijczyk często znajdował się blisko Hiszpana, zabierając mu metry i morale.

Skończył jako prawy obrońca
Nawet Modrić i Kovačić, boczni środkowi pomocnicy, w swoich wyjściach często wchodzili w teoretyczną strefę napastnika. Morata w naturalny sposób uciekał na lewą stronę, żeby ustąpić Cristiano, ale oddalał się w ten sposób od swojego naturalnego środowiska, czyli pola karnego.

W pierwszych 30 minutach praktycznie do niego nie wchodził. Jego wkład w grę drużynową był minimalny i pojawiło się zniecierpliwienie, przez które zaczął biegać po całym boisku. Cofał się, żeby poczuć się użytecznym i wejść w posiadanie piłki. W sumie przez 90 minut zaliczył 44 kontakty, co nie jest złym wynikiem. Cristiano i Bale, którzy zostali zmienieni, zanotowali odpowiednio 30 i 38 akcji.

W pewnym momencie tej połowy Hiszpan zastąpił nawet Danilo na prawej obronie, kiedy gonił rywala, jak gdyby był właśnie defensorem. Zyskał owację od fanów, którzy zawsze doceniają wysiłek, nawet jeśli nie jest efektywny. Bez wątpienia najlepiej poczuł się po wejściu Benzemy za Cristiano, kiedy drużyna przeszła na grę dwoma napastnikami.

Benzema, idealny gracz dla Cristiano i Bale'a
Dopóki nie zostanie udowodnione inaczej, idealnym napastnikiem dla Portugalczyka i Walijczyka jest właśnie Francuz. Dlaczego? Właśnie dlatego, że nie jest typowym środkowym napastnikiem. Bardziej takim pomocnikiem napastników, który organizuje im grę. Semaforem. Perfekcyjnym uzupełnieniem dla reszty. To bez wątpienia najlepszy kompan dla Cristiano, z którym rozumie się już bez słów. Podobnie jest z Marcelo, kiedy ten wchodzi na szybkości w strefę mediapunty.

Benzema automatycznie tworzy wolną przestrzeń. Jego ruchy zaprogramowane są po to, żeby koledzy mogli wchodzić w swoje naturalne strefy. Francuz inteligentnie rozgrywa klepki i potrafi odpowiednio przetrzymać piłkę, żeby dać kolegom przewagi i pozwolić pokonać drugą linię rywala.

Mało wrzutek ze skrzydeł
Morata będzie musiał wykazać się cierpliwością w grze z Cristiano i Bale'em. Bardziej niż Benzema żyje z pola karnego, a w Realu nie będzie mieć za wielu wrzutek z bocznych sektorów. Ani Portugalczyk, ani Walijczyk nie biegają do linii, żeby dośrodkowywać. Hiszpan będzie musiał umiejętnie wykorzystywać każde dojście do takiej sytuacji ze strony bocznych obrońców.

Brak miejsca w ataku Królewskich to stała sprawa z powodu liczby zawodników, jacy wychodzą przed linię piłki. Przy wejściach Carvajala (Danilo) i Marcelo, wyjściu środkowych pomocników (Modricia i Kroosa) oraz trójce atakujących, rywala w danym momencie atakuje nawet siedmiu piłkarzy. Z tyłu zostają wtedy tylko Casemiro i stoperzy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!