Porażka Castilli w pierwszym meczu z UCAM Murcia
Królewscy potrzebują <i>remontady</i> w rewanżu
Castilla przegrała z UCAM Murcia 1:2 w pierwszym meczu play-offów o awans do Segunda División. Królewscy prowadzili po golu Febasa, ale później do głosu doszli gospodarze, którzy zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Królewscy nie zagrali dobrego spotkania i mieli problemy z konstruowaniem akcji. Gospodarze za to potrafili młodych zawodników z Madrytu wybijać z rytmu i często decydowali się na faule. Taka taktyka okazała się skuteczna i wystarczyła do wywalczenia zaliczki przed rewanżem.
Przez pierwsze minuty spotkania piłka znajdowała się na połowie Castilli. Gospodarze jednak nie zagrażali bramce Abada, nie licząc jednego strzału z dystansu. W 11. minucie Królewscy przeprowadzili pierwszy atak, który od razu okazał się skuteczny. Z lewej strony futbolówkę w pole karne dograł Tejero, tam dopadł do niej Febas i zdobył swojego szóstego gola w sezonie. Odpowiedź Murcii była natychmiastowa, a na listę strzelców wpisał się Aguilar. Castilla dosyć szybko mogła ponownie wyjść na prowadzenie, ale mocny strzał Mariano zdołał obronić Ribas.
Tuż po zmianie stron na wyżyny swoich umiejętności musiał się wspiąć Abad, żeby obronić uderzenie Nono. Jednak chwilę później golkiper Królewskich był bez szans przy strzale Aguilara i Castilla musiała od tego momentu gonić wynik. Murcia miała natomiast rezultat, który zupełnie ją zadowalał, dlatego ograniczyła się do defensywy. Trener gospodarzy ściągnął z boiska obu napastników, a defensorzy momentami bardzo brutalnie traktowali piłkarzy Castilli. Trudno wytłumaczyć, jak w tym meczu sędzia nie sięgnął po czerwoną kartkę. Blancos w drugiej części nie byli w stanie przebić się przez szczelną defensywę graczy z Murcji. Gra była często przerywana, czy to faulami czy w związku z leżącymi na murawie graczami gospodarzy.
Castilla znakomicie rozpoczęła dzisiejszy mecz i zdobyła cennego gola na wyjeździe. Później jednak nie była w stanie utrzymać prowadzenia i na Alfredo Di Stéfano będzie musiała odrabiać straty. Wynik nie jest najgorszy, w końcu do awansu Królewscy potrzebują zwycięstwa 1:0, ale z pewnością nie będzie o to łatwo. Murcia pokazała dzisiaj, że nie jest łatwym rywalem. Szczególnie że w sezonie zasadniczym na wyjazdach straciła tylko sześć goli w dziewiętnastu spotkaniach.
UCAM Murcia – Real Madryt Castilla 2:1 (1:1)
0:1 Aleix Febas 11’ (asysta: Álvaro Tejero)
1:1 Iván Aguilar 14’ (asysta: César Remón)
2:1 Iván Aguilar 50’
UCAM Murcia: Biel Ribas, Tekio, Juan Góngora, Marcelo, Fran Pérez, Checa, Manolo Pérez (Josán Ferrández 65’), César Remón, Pablo Pallarés (Isi Ros 88’), Iván Aguilar (José Nono 76’), David Nono.
Real Madryt Castilla: Carlos Abad, Fran Rodríguez, Álex Salto, Sergio Reguilón, Álvaro Tejero, Marcos Llorente, Javi Muńoz (Enzo Zidane 86’), Martin Ødegaard (Cristian Cedrés 66’), Borja Mayoral (Lucas Torró 91’), Mariano Díaz.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze