Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Arbeloa: Najpiękniejszy w tym klubie był kolejny dzień

Rozmowa z dziennikarzami telewizyjnymi

Álvaro Arbeloa pojawił się w strefie mieszanej, gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy telewizyjnych i radiowych. Przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana dla telewizji.

– Bardzo się cieszę, bo wygraliśmy trudny mecz, a to było dzisiaj najważniejsze. Walczymy do końca, do ostatniego dnia będziemy się liczyć.

Jak się czujesz? Jak oceniasz swoje pożegnanie?
Otrzymałem wiele sympatii, na pewno więcej, niż na to zasługuję i niż będę mógł zwrócić. Jestem wdzięczny tej wielkiej publiczności, temu klubowi i kolegom. Dzisiaj mogę jedynie wszystkim dziękować.

A jak oceniasz szanse na pożegnanie się z Realem mistrzostwem?
Cóż, jako trudne. Jesteśmy w walce i oby się udało. To nasz cel, ale nie zależymy od siebie. Na Riazor pojedziemy po trzy punkty i będziemy czekać na to, co zrobi Barcelona.

Dzisiaj żegnają cię fani i koledzy, ale są też niektórzy narzekający. Czy warto było robić wszystko, co robiłeś? Jesteś zadowolony ze swojej drogi? Gra w Realu wynagrodziła wszystkie ciosy, jakie otrzymałeś?
Tak, tak, oczywiście, że tak. To, co robiłem, nie było dla żadnych gestów. Robiłem wszystko, co miałem robić i uważam, że ludzie potrafili doceniać moje poświęcenie na boisku i poza nim. Dzisiaj mogę tylko dziękować. Kolegom za to jak traktowali mnie przez tych siedem lat, trenerom, jakich miałem i ludziom, którzy są najważniejsi.

Chciałeś takiego pożegnania na murawie? Chciałeś pożegnania z ludźmi?
Dostałem szansę na grę i pożegnanie się, tego chciałem. A ludzie wiedzą, kiedy ktoś daje z siebie wszystko i czuję, że taki był mój przypadek. Do tego jestem wychowankiem, byłem kibicem, który oglądał swoją drużynę i doszedł do pierwszego zespołu. Jestem jednych z tych ludzi.

Co sądzisz o liście Mou?
Co mogę powiedzieć? Znaczył wiele z powodu każdego słowa, jakie napisał. Za ten gest i za wszystko będę wdzięczny José do końca życia. Jak on napisał, jesteśmy więcej niż trenerem i piłkarzem, jesteśmy przyjaciółmi. Zawsze będę mu wdzięczny. Dzisiaj dzwonił także Carlo [Ancelotti], jemu też jestem wdzięczny. Dziękuję też Pellegriniemu, Rafie czy Zizou, który dał mi dzisiaj szansę na pożegnanie. Moim trenerom zawsze będę wdzięczny za to, jak mnie traktowali, za poświęcenie.

Możesz wybrać jeden moment z pobytu w Realu?
Trudno o to. Zawsze powtarzam, że najpiękniejszy w tym klubie był kolejny dzień, że zawsze wyjątkowe jest to uczucie bycia zawodnikiem Realu Madryt. Oby najpiękniejszym dniem w mojej karierze był 28 maja.

Co sądzisz o tym, że jesteś nazywany kapitanem bez opaski?
Mamy szczęście posiadać wielkich kapitanów. Mam okazję, więc podziękuję Sergio za dzisiejsze gesty. Również Pepe, Marcelo i Crisowi, którzy są kolejnymi kapitanami. Jednak szczególnie dla Sergio, bo jego gesty były dla mnie bardzo ważne. Ja starałem się być jak najlepszym kolegą, być zawodnikiem, z którego fani są dumni. Jestem wdzięczny wszystkim.

Czy wejście było ustalone? Rozmawialiście o tym przed meczem? I zmiana za Cristiano!
Powiedziałem mu rano, żeby strzelił kilka bramek i wtedy wejdę za niego. [śmiech] A ten gość zawsze wypełnia cele! [śmiech] To wzór poświęcenia, dla mnie to duma, że trenowałem z takimi graczami. To prawdziwi superbohaterowie. Czułem się, jakbym był normalnym gościem, który codziennie przychodzi do akademii X-Menów. To dla mnie kolejny tytuł, że trenowałem z takimi ludźmi, którzy mają talent, mają coś wyjątkowego, którzy przejdą do historii jako wielcy gracze, którymi byli i są. Jestem wdzięczny też za taką szansę.

Na pewno kiedyś wrócisz do Realu. Jako kto? Rzecznik? Trener? Dyrektor? A może prezes?
[śmiech] Naprawdę nie mam pojęcia. Jednak to mój dom, tak traktowano mnie tu od pierwszego dnia. Jestem madridistą i wiem, że niezależnie od wszystkiego te drzwi zawsze będą dla mnie otwarte.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!