Niesamowity mecz Castilli, zwycięstwo w ostatnich sekundach

Castilla pokonała na wyjeździe Talaverę 4:3 i ciągle pozostaje w grze o mistrzostwo drugiej grupy Segunda División B. Barakaldo również wygrało dzisiaj swój mecz, więc Baskowie zachowali dwa punkty przewagi. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Podopieczni Ramisa stoczyli ciężki i emocjonujący bój z walczącą o utrzymanie Talaverą. Od początku było wiadomo, że Blancos stawiają na ofensywę, ponieważ w wyjściowej jedenastce znaleźli się obaj napastnicy – Mariano i Mayoral. Jednak tylko pierwszy z nich zdołał wpisać się na listę strzelców.

Początek meczu był dosyć niemrawy, żadna z drużyn nie rzuciła się do ataku. Jednak już w 10. minucie Castilla zdołała wyjść na prowadzenie. Długie podanie Llorente przyjął Mariano, który bez problemów minął obrońcę gospodarzy i z ostrego kąta posłał piłkę do siatki, obok niezbyt dobrze interweniującego Betancorta. Szansę na podwyższenie prowadzenia miał Ødegaard, ale z rzutu wolnego posłał piłkę obok bramki. Norweg w pierwszej części był wyjątkowo brutalnie traktowany przez graczy Talavery, którzy w ten sposób chcieli zniechęcić go do gry.

Druga połowa zaczęła się znakomicie dla gospodarzy. Po kontrataku zdołali doprowadzić do wyrównania. Piłkę do siatki wpakował Perales. Castilla chciała szybko odpowiedzieć. Z dystansu próbował Llorente i niepewnie, lecz skutecznie interweniował Betancort. Chwilę później szansę miał Mariano, ale na jego drodze stanął bramkarz Talavery. Gospodarze próbowali się odgryźć i prawie im się to udało. Po błędzie Abada piłkę w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił Héctor. Kilkadziesiąt sekund później Ødegaard znakomicie zagrał piłkę do Tejero, który minął Betancorta, ale z ostrego kąta trafił w słupek.

W 64. minucie Marcos Llorente przejął piłkę przed polem karnym rywali i przepięknym strzałem wyprowadził Castillę na prowadzenie. Królewscy poszli za ciosem i chwilę później Javi Muńoz przerzucił futbolówkę nad obrońcą i pokonał Betancorta. Wydawało się, że trzy punkty pojadą do Madrytu, ale Talavera nie złożyła broni. Najpierw Agudo zmniejszył straty, lobując Abada, a następnie po rzucie rożnym do remisu doprowadził Perales. To jednak nie zadowalało gospodarzy, którzy ciągle starali się wyszarpać komplet punktów. Iván Pérez z rzutu wolnego posłał piłkę w poprzeczkę. Sędzia doliczył trzy minuty do podstawowego czasu gry. W ostatnich sekundach Jiménez dośrodkował w pole karne wprost na głowę nadbiegającego Cedrésa i piłkarze Castilli mogli wznieść ręce w geście tryumfu.

Po niesamowitym spotkaniu rezerwy Realu Madryt wyszarpały zwycięstwo i ciągle mają szansę na pierwsze miejsce w lidze. Dzisiaj zganić można defensywę, która pozwoliła Talaverze wrócić do gry. Na szczęście podopieczni Ramisa nie odpuścili i walczyli do ostatnich sekund, co przyniosło efekty w postaci gola Cedrésa. W sezonie zasadniczym do rozegrania pozostał tylko jeden mecz, ostatnia szansa na wyprzedzenie Barakaldo.

Talavera de la Reina – Real Madryt Castilla 3:4 (0:1)
0:1 Mariano Díaz 10’ (asysta: Marcos Llorente)
1:1 Christian Perales 48’ (asysta: David Agudo)
1:2 Marcos Llorente 66’
1:3 Javi Muńoz 68’
2:3 David Agudo 72’
3:3 Christian Perales 75’
3:4 Cristian Cedrés 93’ (asysta: Álvaro Jiménez)

Talavera de la Reina: José Betancort, Héctor Camps, Víctor Martínez, Sergio Rodríguez, Gonzalo Hinojal, Sergio Duran, Pedro Díaz (Lucas Gilardoni 70’), José Sánchez, Christian Perales, David Agudo (Rubén Rivera 90’), Gustavo Santos (Iván Pérez 70’).

Real Madryt Castilla: Carlos Abad, Álvaro Tejero, Álex Salto, Héctor Martínez, Sergio Reguilón, Marcos Llorente, Javi Muńoz, Aleix Febas (Enzo Zidane 81’), Martin Ødegaard (Álvaro Jiménez 81’), Borja Mayoral, Mariano Díaz (Cristian Cedrés 71’).