Ramis: Przed nami jeszcze długa droga

Luis Miguel Ramis, trener Castilli, po meczu z Gerniką wziął udział w konferencji prasowej. Zapowiedział, że jego zespół będzie walczył o wygranie wszystkich pozostałych spotkań w sezonie. Do tego docenił występ Mariano.

Dobra passa:
– Wiedziałem, że zaczniemy znów osiągać dobre wyniki. Kilka razy wcześniej powtarzałem, że nigdy nie chowamy się za zwycięstwami ani za porażkami. Drużyna wie, co ma robić. Wszystko było kwestią pracy, nie mogliśmy się niecierpliwić, ani działać w pośpiechu, nawet kiedy wyniki nie były sprzyjające.

Ostatnie kolejki sezonu zasadniczego:
– Nie wiem, czy będziemy potrzebowali zwycięstw we wszystkich meczach, ale mogę zapewnić, że powalczymy o nie. W naszych głowach jest tylko myśl o wygraniu wszystkich spotkań, wszystkich w ten sam sposób. Nieważne, czy wygrywamy czy przegrywamy, nie ma żadnej różnicy w naszej pracy, naszym nastawieniu, w zawodnikach… Wiemy, jak funkcjonuje piłka nożna, rywale również mają swoje atuty i nie zawsze jesteś w stanie je zneutralizować. Zachowujemy spokój, przed nami jeszcze długa droga. Barakaldo walczy z nami już od dłuższego czasu, dlatego musimy dalej zdobywać jak najwięcej punktów, aby móc zająć jak najwyższe miejsce w tabeli.

Enzo Zidane:
– W dzisiejszym meczu zmieniliśmy ustawienie, ale nie zamiary. Jednak ostatecznie umiejętności i talent zawodników, których mieliśmy… mogło nam brakować kogoś jeszcze między liniami, kogoś o profilu Marcosa albo Lucasa, lecz rozwiązaliśmy to całkiem nieźle. Enzo dobrze poruszał się między liniami, dawał rozwiązania. Kontrolowaliśmy mecz na poziomie defensywnym, graliśmy razem. Trudno się gra z drużyną, która skupia tylu zawodników w tyłach. Przez to przez wiele minut nie potrafiliśmy odnaleźć wolnych przestrzeni. Jednak jestem zadowolony z pracy wszystkich.

Porażka Juvenilu A w Lidze Młodzieżowej UEFA:
– To już było, teraz nie jest odpowiednia pora, żeby o tym mówić. Rozczarowanie, to się może zdarzyć zawsze, musisz być na to gotowy. Trzeba zapomnieć o tamtym meczu. Mieliśmy wielką nadzieję, że zostaną w Szwajcarii do jutra. Zrobili tam wszystko dobrze, dali z siebie maksimum, ale czasami piłka nie chce wpaść do siatki. Ich postawa była wzorowa. Mnie pozostaje jedynie im pogratulować.

Mariano:
– Mariano miał żółtą kartkę i nie zagra w przyszłym tygodniu. Nie chcieliśmy, żeby przegapił dwa, dlatego podjąłem decyzję o zmianie. Jeśli chodzi o jego grę, wziął na siebie odpowiedzialność przy karnych, wykorzystał je, był obecny w polu karnym rywali, dawał nam energię, straszył defensywę rywali. On zawsze daje nam tę siłę w polu karnym, znajduje piłki, które później pakuje do siatki. Ma już na koncie 22 gole, bardzo ważne osiągnięcie. Niech dalej gra z takim samym zaangażowaniem.