Bale: Wyjdziemy po zwycięstwo

Gareth Bale udzielił wywiadu dla oficjalnych mediów UEFA przed dzisiejszym spotkaniem Realu Madryt z Wolfsburgiem w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów. Walijczyk jest przekonany, że pojedynek na Wolfsburg Arena nie będzie spacerkiem dla Królewskich.

Dołączyłeś do Realu Madryt w 2013 roku. Jak ocenisz czas spędzony w klubie?
To niesamowite przeżycie. To wielki klub, z wielkimi oczekiwaniami. Czuję, że postąpiłem dobrze przychodząc tutaj. Przez ten okres cieszyłem się każdą minutą i czuję, że stałem się lepszym piłkarzem.

Mecze w Lidze Mistrzów, przede wszystkim w fazie pucharowej, są intensywne i trudne. Jak bardzo cieszysz się z gry w tych rozgrywkach w barwach Realu Madryt?
Przychodząc do Realu Madryt znałem historię klubu, śledziłem ją od dziecka. Tworzenie jej części jest niesamowite. I chcemy tworzyć jeszcze więcej, chcemy wygrać więcej tytułów w Europie i wciąż dodawać „srebro” do gabloty z trofeami.

Przyszedł czas na ćwierćfinał z Wolfsburgiem. Jak ocenisz losowanie i rywala?
Wiedzieliśmy, że każda drużyna, która awansuje do ćwierćfinałów będzie trudnym przeciwnikiem. Mamy wielką ochotę do gry. Chcemy wyjść po wygraną w dwóch meczach i mam nadzieję, że to nam się uda.

W pierwszym sezonie wygrałeś Ligę Mistrzów. Co czujesz, kiedy cofasz się pamięcią i myślisz o la Décimie?
Fakt, że ją wygraliśmy, świętowanie… Myślę o uldze. Nie wygraliśmy Ligi Mistrzów od 12 lat. Pamiętam, że kiedy przychodziłem do Realu Madryt, to prezes mi powiedział, że sprowadził mnie, by wygrać la Décimę. To pięknie, że udało się już w moim pierwszym sezonie. Mam nadzieję, że wygramy kolejne.

Jak znosisz ogromną presję zwycięstwa, która panuje w Realu Madryt?
Próbuję na to nie patrzeć w ten sposób. Ludzie wiele od ciebie oczekują z powodu ceny, jaką za ciebie zapłacono i wszystkiego, ale ja staram się koncentrować każdego dnia na moim futbolu i tym, co robię na treningach i w meczach. Oczywiście, każdy ma wzloty i upadki, ale najważniejsze jest jak na nie zareagujesz.

W czym się poprawiłeś jako zawodnik Realu Madryt?
Myślę, że poprawiłem się we wszystkich aspektach mojej gry. Wiele rzeczy wyszło mi na dobre. Premier League polega bardziej na atakowaniu z jednej strony na drugą. La Liga opiera się na posiadaniu piłki. Zauważyłem, że polepszyłem się w grze z piłką i przy wykańczaniu akcji.

Rozmawialiśmy z tobą po transferze do Realu Madryt i powiedziałeś nam, że jednym z twoich wspomnień był gol Zidane’a z finału w Glasgow w 2002 roku. 14 lat później jesteś w Realu Madryt, a Zidane jest twoim trenerem. Jak to jest pracować z kimś, kogo podziwiałeś za młodu?
To niewiarygodne doświadczenie. On był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i to zaszczyt, że jest moim trenerem. Teraz pokazuje, że jest wspaniałym szkoleniowcem. Bardzo się cieszę, że mogę z nim pracować i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Twój sezon przerywany jest kontuzjami. Teraz, kiedy jesteś zupełnie zdrowy, jakie są twoje cele na końcówkę sezonu?
To trochę irytujący sezon przez małe kontuzje, które wpływały na moją formę. Przede wszystkim wtedy, kiedy grałem bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o cele, to jesteśmy trochę daleko w lidze, ale wiemy, że mamy dobrą pozycję w Lidze Mistrzów i będziemy walczyć o wszystko w każdym meczu. Mam nadzieję, że to nas doprowadzi do miejsca, w którym chcemy się znaleźć.