Gameiro: Real Madryt zawsze chce wygrywać

Kévin Gameiro, napastnik Sevilli, udzielił wywiadu dziennikowi AS. Mówił w nim o bieżących sprawach związanych z klubem, w tym o dzisiejszym pojedynku z Realem Madryt.

Masz już na koncie 21 goli, tyle samo, ile dwa sezony temu i więcej niż w poprzednim sezonie.
Moim celem było strzelić 15-20 bramek. Udało mi się to spełnić, więc teraz mierzę wyżej. Myślę, że mam większe znaczenie w drużynie i mogę być bardziej decydujący na boisku. Przed nami jest jeszcze piękny finał, trzeba dalej iść tą drogą i zdobywać kolejne gole.

Pomogło ci odejście Carlosa Bakki?
Zawsze byłem taki sam i miałem te same umiejętności. Różnica jest w liczbie spotkań, w których występuję. To daje większą pewność siebie, co widać na boisku.

Czego jeszcze brakuje, żebyś był jeszcze lepszy? Masz jakiś margines do poprawy?
Chcę być bardziej decydujący, marnuję niektóre sytuacje, chcę nad tym pracować. Na boisku zamierzam robić to, co potrafię. Zawsze jest coś do poprawy i nad tym pracuję.

Nadchodzi mecz z Realem Madryt. Podchodzisz inaczej do takiego pojedynku?
To jest bardzo trudne spotkanie, damy z siebie wszystko, żeby osiągnąć korzystny wynik. Wygrana z Realem Madryt w pierwszej rundzie powinna być dla nas przykładem. Dobrze byłoby powtórzyć tamten występ.

Przyszedł Zidane. Real Madryt jest teraz lepszy?
Tak, Real Madryt jest lepszy, przede wszystkim dlatego że zdobywa więcej goli. Jest bardzo ofensywną drużyną, która może zadać ci cios w każdej chwili.

Zizou jest także wzorem we francuskim futbolu.
Był wspaniałym piłkarzem. Zdobył mistrzostwo świata i ma światową klasę, którą wszyscy znają. Już teraz jest częścią historii Francji. Mam nadzieję, że będzie równie dobrym trenerem.

Naprzeciw siebie będziesz miał młodego Raphaëla Varane’a.
Myślę, że Varane jest bardzo dobrym zawodnikiem, ciągle młodym, który każdego dnia się uczy. Występuje w Realu Madryt i w młodym wieku zdobędzie większe doświadczenie, ponieważ gra w tak ważnym klubie. Ma przed sobą świetlaną przyszłość.

U rywali zagra także Cristiano Ronaldo, któremu Sevilla wyjątkowo leży.
Nie wiem, jaki trener będzie miał plan wobec niego. Jest bardzo groźny, może zdobyć bramkę w każdej chwili. Trzeba go pilnować, chociaż nie tylko on będzie na boisku. Trudniej jest się bronić, gdy masz takich zawodników naprzeciwko, jednak my również mamy nasze silne strony.

Sevilla może sprawić, że tytuł jeszcze bardziej oddali się od Realu Madryt?
Oni będą chcieli wygrać wszystko, żeby spróbować się zbliżyć do Barcelony. Strata punktowa tutaj nie ma znaczenia. Mają znakomitą drużynę i zawsze chcą wygrywać.

U twojego boku nie będzie Banegi, którego przyszłość jest niewiadomą.
On jest kluczowy dla nas. Narzuca rytm grze i robi to z łatwością. Jednak mamy zawodników, którzy mogą go zastąpić w tym spotkaniu. Nie myślimy na razie o tym, co będzie przyszłości. Cieszymy się, że jest teraz z nami.

A co z twoją przyszłością?
Skupiam się jedynie na tym, żeby rozegrać dobrą końcówkę sezonu i pracować, żeby osiągnąć coś pięknego z Sevillą w tym sezonie.

Są dwie drogi, żeby wrócić do Ligi Mistrzów. Która jest łatwiejsza?
Nie zastanawialiśmy się nad tym. Liga jest bardzo ważna, ale zobaczymy, która droga okaże się łatwiejsza. Mecz z Villarrealem pozwolił nam się zbliżyć do czwartego miejsca, na które chcemy wskoczyć. W Lidze Europy również czekają nas wielkie mecze, jak ten pasjonujący pojedynek z Athletikiem.

W lidze jesteście zależni od Villarrealu.
Problemem jest brak zwycięstw na wyjazdach, ale pracujemy nad tym. Nie opuszczamy głowy, zwycięstwa nadejdą.

U siebie to już inna historia.
Odczucia na Pizjuán są niesamowite. Kibice dają nam dodatkową energię. Siedemnaście zwycięstw z rzędu to nie jest coś łatwego do osiągnięcia, to nie przypadek.

Gra z innym napastnikiem wpływa na twoją grę?
To oczywiste, że kiedy ktoś gra lepiej w powietrzu i na środku ataku, wtedy ja mam więcej swobody. Mogę grać więcej na skrzydle i częściej dośrodkowywać.