Zidane: Cel został osiągnięty
Wywiad ze strefy mieszanej
Zinédine Zidane po meczu udzielił wywiadu w strefie mieszanej dla telewizji Mega. Przedstawiamy zapis tej rozmowy.
Jak pan mówił przed meczem, nie było łatwo.
Tak, to był trudny mecz. Mówiliśmy o tym. Mieliśmy trudne momenty, ale osiągnęliśmy cele, czyli awans i zachowanie czystego konta.
Nie tracicie goli, ale dopuszczacie do wielu sytuacji, szczególnie za plecami Marcelo. Było sporo pomyłek w defensywie.
Cóż, to jest normalne. W ciągu 90 minut może się tak dziać, bo mamy też rywala, który gra. Oni z przodu mają dobrych i szybkich graczy. Cóż, tak jest w piłce, może zdarzyć się wszystko. Jednak na końcu cel jest osiągnięty i trzeba myśleć o kolejnym meczu, który gramy w niedzielę.
Czy Casemiro to już podstawowy zawodnik w tym Realu Madryt?
Dzisiaj zagrał w pierwszym składzie, tak, zagrał bardzo dobrze, jak wszyscy. Tutaj nie ma podstawowych zawodników, jest nas 26, wszyscy będą grać. Dzisiaj Casemiro rozegrał ważne spotkanie szczególnie pod względem defensywnym.
A Lucas Vázquez? Ten chłopak wszystko robi dobrze. Pierwsze zagranie to podanie do Cristiano na bramkę, która zmienia cały mecz.
Tak, był ważny. Za każdym razem, gdy gra, angażuje się, daje z siebie wszystko. To widać, gdy gra 90 minut i gdy gra 30 minut, zawsze rywalizuje. To coś dobrego dla trenera. [śmiech]
Po meczu mówiłam Jamesowi, że pan świetnie o niego dba, że dzisiaj zagrał i zdobył gola, chociaż nie jest w perfekcyjnej formie, usłyszał nawet gwizdy. Potem jednak w drugiej połowie było coraz lepiej i kibice byli już z nim. To coś dobrego, prawda?
Tak, to jest ważne, że kibice i wszyscy są z drużyną. Na pewno fani zawsze chcą więcej od swojej drużyny, a piłkarze moim zdaniem zawsze starają się dać więcej. Cieszę się z gola Jamesa, bo on świetnie trenuje i dla takiego gracza trafienie zawsze jest ważne.
Dla pewności siebie, jak u Cristiano. Ma już 40 goli w sezonie, a gwizdy go tylko motywują.
Motywują, tak, to prawda, ale nie chodzi tylko o to. Najważniejsze, że za każdym razem, gdy wychodzi na boisko, chce pokazać więcej, chce prowadzić, chce zdobyć gola i ostatecznie to mu się udaje. [śmiech]
Gratuluję i życzę szczęścia w losowaniu.
Dziękuję.
Pewnie nie chce pan ani Barcelony, ani Atlético, ani Bayernu, ani nawet Juventusu!
Co wypadnie. To jest losowanie, zobaczymy. Obejrzymy to spokojnie. Teraz musimy pomyśleć o odpoczynku i skupić się na niedzielnym meczu, kiedy gramy w lidze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze