„Włoska klątwa” została przełamana
Królewscy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Real Madryt wygrał u siebie 2:0 z AS Roma w meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów. Spotkanie stało na dobrym poziomie, a widzowie nie mogli narzekać na brak emocji. Bramki dla Blancos strzelili Cristiano Ronaldo i James. Królewscy w ostatecznym rozrachunku mieli trochę szczęścia, ale i tak zaprezentowali się dobrze..
Real zaczął bardzo mocno, ale przez całą pierwszą połowę nie miał jeszcze żadnej stuprocentowej sytuacji. Swoich sił próbowali Crsitiano Ronaldo, Gareth Bale, Luka Modrić, czy Marcelo, żadna z tych sytuacji nie sprawiła jednak Szczęsnemu większych problemów, bo albo polski bramkarz był w stanie wybronić strzał, albo piłka w ogóle nie zmierzała w światło bramki.
Z drugiej strony bardzo niebezpieczny był Mohamed Salah. Egipcjanin najpierw przedryblował kilku piłkarzy Realu, co w ostateczności doprowadziło do stuprocentowej okazji Džeko, którą Bośniak zmarnował. Później zaś skrzydłowy Giallorossich sam znalazł się w sytuacji sam na sam z Keylorem, ale oddawszy strzał z gorszej dla niego prawej nogi, spudłował. Przy tej okazji walny udział miał sędzia główny tego meczu Szymon Marciniak. Polak nie odgwizdał oczywistego faulu na Danilo, co doprowadziło do bardzo groźnej kontry dla rzymskiego klubu, z której wywiązała się sytuacja dla Salaha.
Druga odsłona dość szybko przyniosła dla Królewskich dobre wiadomości. Wcześniej jednak dobra praca Keylora Navasa i obrońców Realu, a także nieskuteczność Salaha, utrzymały rezultat na pułapie 0:0. To wykorzystał wreszcie Cristiano Ronaldo, który po dośrodkowaniu Lucasa pokonał Szczęsnego. Portugalczyk świetnie znalazł się przed bramkarzem i mocnym strzałem nie dał szans Polakowi
Chwilę później wynik meczu strzałem z ostrego kąta z lewej strony podwyższył James Rodríguez. Tym razem to Cristiano asystował. Od tej chwili wynik dwumeczu był już przesądzony, więc spotkanie zwolniło i po części skończyły się emocje. Ostatni raz na murawę Santiago Bernabéu mógł wybiec Totti, a w Realu swoje minuty dostali Jesé i Kovačić.
Wynik dwumeczu 4:0 wskazuje na to, że Real był zespołem zdecydowanie lepszym od Romy. Tak było, choć Królewscy mieli w tym dwumeczu także sporo szczęścia, a Włosi zaprezentowali się naprawdę solidnie. „Włoska klątwa” została jednak złamana, a kibice Blancos mogą patrzeć z optymizmem w najbliższą przyszłość.
Real Madryt – AS Roma 2:0 (0:0)
1:0 64' Cristiano (asysta: Vázquez)
2:0 68' James (asysta: Cristiano)
Real Madryt: Keylor Navas; Danilo, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Kroos, Casemiro (84' Kovačić, Modrić (75' Jesé); James, Cristiano Ronaldo, Bale (61' Vázquez).
AS Roma: Szczęsny; Florenzi, Manolas, Zukanović, Digne; Keita (86' Maicon), Pjanić (46' Vainqueur); Salah, Perotti, El Shaarawy (73' Totti); Džeko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze