Świetny mecz Romy przed rewanżem
Kapitalny występ ofensywnego tercetu
Roma już w najbliższy wtorek uda się na Santiago Bernabéu, gdzie będzie chciała odrobić dwubramkową stratę z pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W związku ze zbliżającym się starciem swoje spotkanie ligowe rozegrała już w piątek i pokonała Fiorentinę aż 4:1, dzięki czemu uciekła czwartej drużynie Serie A na trzy oczka. Kapitalne spotkanie rozegrał ofensywny tercet – Stephan El Shaarawy, Diego Perotti i Mohamed Salah. Świetna wrażenie zostawił za sobą zwłaszcza ten ostatni. Skrzydłowy rzymian zdobył dwie bramki i zaliczył asystę.
Luciano Spalletti postawił na once de gala. Nie oszczędzał nikogo i trudno się dziwić – przed meczem obie drużyny miały tyle samo punktów i chciały zbliżyć się do Juventusu i Napoli. To udało się rzymianom. Punktem zwrotnym meczu na szczycie był gol z 22. minuty, kiedy Salah obsłużył El Shaarawy'ego, a ten pokonał Tatarusanu. Powtórki wykazały, że podający był na spalonym, gdy otrzymywał piłkę z głębi pola, ale sędzia to przegapił. Gracze Romy rzecz jasna się tym nie przejęli i ruszyli za ciosem. W 38. minucie było już 3:0. Każdy członek ofensywnego trio mógł się pochwalić świetnym wynikiem indywidualnym – każdy z nich miał na koncie bramkę i asystę. W samej końcówce pierwszej połowy goście pokonali Wojciecha Szczęsnego za sprawą strzału z rzutu karnego w wykonaniu Josip Iličiča. Kwadrans po wznowieniu gry jeszcze raz na listę strzelców wpisał się Salah, a trzybramkowa przewaga do ostatniego gwizdka sędziego nie uległa zmianie.
Pewny wynik już trzydzieści minut przed końcem pozwolił Luciano Spallettiemu na dokonanie kilku zmian i odpoczynek dla najlepszych zawodników. Na murawie pojawili się między innymi Edin Džeko czy Francesco Totti, który konflikt z trenerem ma już najwidoczniej za sobą. Wczoraj mógł zresztą wpisać się na listę strzelców, ale piłka po jego strzale z rzutu wolnego uderzyła w słupek. Roma pokazała jednak, że może być bardzo groźna, ale we wtorek nie powinna mieć tylu szans na kontry co w starciu z Fiorentiną, która nie poradziła sobie z kreatywnością Miralema Pjanicia oraz szybkością El Shaarawy'ego i Salaha.
AS Roma – ACF Fiorentina 4:1 (3:1)
1:0 El Shaarawy 22' (asysta: Salah)
2:0 Salah 25' (asysta: Perotti)
3:0 Perotti 38' (asysta: El Shaarawy)
3:1 Iličič 45' (rzut karny)
4:1 Salah 58' (asysta: Pjanić)
SKRÓT MECZU
AS Roma: Szczęsny; Florenzi, Manolas, Rüdiger, Digne; Pjanić, Keita, Nainggolan; Salah (85' Džeko), Perotti (61' Vainqueur), El Shaarawy (76' Totti).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze