Lucas-James, dwie szybkości
Analiza meczu z <i>Marki</i>
Autorem poniższej analizy jest Enrique Ortego z dziennika MARCA.
Pół podstawowej drużyny – pięciu pewniaków i sześciu graczy bez ciągłości. Sytuacja spowodowana kontuzjami i zawieszeniami wymusiła na Zidanie stworzenie jedenastki, w której wielką nowością było wystawienie Casemiro na pozycji mediocentro. Pierwszy podstawowy skład Brazylijczyka od przyjścia Francuza. Druga wielka wiadomość, która może być nawet uznawana za najważniejszą, to obecność w jedenastce Mayorala przy pominięciu Jeségo, który ostatecznie zagrał tylko pięć minut. Warto zwrócić na to uwagę.
Taktycznie drużyna ustawiła się początkowo w swoim klasycznym 4-3-3, ale tak naprawdę przez wiele minut, nie tylko w obronie, grała w systemie 4-4-2. Cristiano tak mocno szukał zejść na środek ataku, że praktycznie występował jako drugi napastnik obok Mayorala. James zbiegał na lewą stronę, a Lucas Vázquez przejął prawą flankę, rozgrywając mecz na wysokim poziomie i w ataku, i w obronie.
Czym różnią się Lucas i James?
Wieloma aspektami. To dwaj zawodnicy innego kroju, różniący się wieloma cechami i wczoraj doskonale było to widać. Canterano jest w dużo lepszej dyspozycji od Kolumbijczyka. Dlatego tak mocno było widać różnicę w aktywności i możliwościach fizycznych.
Lucas prawdopodobnie zasłużył na teoretyczne trofeum dla najlepszego gracza swojej ekipy w tym spotkaniu. Atakował rywali, grał głęboko, był szybki, nie bał się pojedynków i wykonywania zwodów, których podejmuje się niewielu piłkarzy, przynajmniej w takiej ilości. Inteligentnie wykorzystywał to, że Orban, który go krył, nie jest typowym bocznym obrońcą, więc drużyna większą część ataku przerzuciła na jego stronę. Hiszpan był superaktywny.
James dalej nie istnieje. Dał pokazy jakości, oddał kilka strzałów i wykonał kilka wrzutek, ale to tyle. Niewiele. Już po pięciu minutach pokazał się z negatywnej strony, odpuszczając w obronie Lópeza. Chociaż teoretycznie był trzecim pomocnikiem, to nie za bardzo uczestniczył w rozgrywaniu. Stanął na lewej flance, ignorując grę. Był za bardzo rozłączony i miał ogromne problemy z bronieniem swojej strefy.
Czy Kroos skorzystał na zmianie pozycji?
Z Casemiro na pozycji klasycznego mediocentro, Kroos zagrał w pierwszej połowie jako prawy boczny środkowy pomocnik, gdzie zazwyczaj występuje Modrić. Nie dał wielkiego show, ale był bardziej aktywny. Wziął odpowiedzialność za wyprowadzanie piłki, chociaż gubił się na prawej flance i częściej przebywał na połowie rywala niż na swojej. Oddał strzał przy jedynym groźnym podłączeniu się do ataku.
Mimo wszystko dało się odczuć, że Kroos czuje się na tej pozycji wygodniej. Miał więcej swobody w akcjach, więcej odpowiedzialności i nie musiał tak mocno trzymać strefy jak wtedy, gdy gra w środku. Od tego był Casemiro, który zaprezentował się na swoim poziomie. Był „robolem” i przejął odpowiedzialność defensywną.
W drugiej połowie Zidane próbował ograniczyć ryzyko z pierwszej połowy i wystawił Niemca w linii z Brazylijczykiem, po jego lewej stronie, grając na dwóch mediocentros. Wtedy praca Kroosa była już dużo bardziej konserwatywna i miał mniejszy wpływ na grę. Nie zmienił swojej pozycji, gdy Casemiro został zmieniony przez Kovačicia, zmienił tylko stronę.
Mayoral zdał swój pierwszy wielki egzamin?
Tak. Skurcze z końcówki to czysty dowód na jego pracę przez cały mecz. Pokazał, że jest kimś więcej niż tylko napastnikiem pola karnego. Potrafił poruszać się między liniami. Cofał się do przejęcia piłki i w każdym momencie próbował łączyć środek pola z ofensywą. Nie chował się także, gdy trzeba było naciskać na stoperów, co wiązało się z wielkim wysiłkiem. W akcji przy drugiej bramce, jego „autorstwa”, pokazał łatwość do oddania strzału na małej przestrzeni.
Jeśli Zidane wolał go przed Jesé, stało się tak dlatego, że Mayoral pokrywa większą część boiska i lepiej łączy się z pomocnikami. Mayoral ma więcej z cech Benzemy, jeśli chodzi o ruchy i uczestniczenie w grze drużynowej. Jesé bardziej nadaje się do gry skrzydłami.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze