Mayoral: Cieszę się, że tutaj jestem
Wywiad dla <i>Canal+</i>
Borja Mayoral po meczu z Levante udzielił wywiadu telewizji Canal+. Przedstawiamy zapis tej rozmowy.
Na początku wyjaśnij nam tę rozmowę z sędzią w przerwie spotkania. Wyobrażam sobie, że chodziło o bramkę. Komu ją zaliczył?
[śmiech] Cóż, powiedziałem mu, że to moja pierwsza bramka i poprosiłem, żeby mi ją zaliczył, bo na tablicy także mi ją przyznawano. Początkowo powiedział, że dobrze, że zaliczy mi ją, ale ostatecznie chyba zapisał trafienie samobójcze. Cóż, to jednak jest najmniej ważne. Cieszę się z występu w pierwszym składzie i szczególnie ze zwycięstwa.
Więc powiedział, że ci ją zaliczy, ale ostatecznie w protokole zapisano ją Marińo, tak?
Tak. Jak teraz przeglądałem trochę wiadomości na telefonie, to wyszło, że przyznał tę bramkę jemu. [śmiech]
Czy to cię mocno martwi? Czy nie ma za wielkiego znaczenia?
Nie, nie ma znaczenia. [śmiech] Jak mówiłem, cieszę się, że tutaj jestem, z gry od początku i przede wszystkim z wielkiej pracy drużyny oraz zwycięstwa.
Borja, to musi być jednak trochę trudne. Wychodzisz dzisiaj, wychodzisz w derbach, ale robisz to w trudnym okresie dla ekipy i dla samego klubu.
Cóż, ja jasno wiem, że moją drużyną jest Castilla, a kiedy tylko mnie poproszą, będę dołączał do nich, żeby każdego dnia pracować i uczyć się od najlepszych, bo tacy są ci piłkarze. Sytuacja na pewno jest trudna z powodu ostatniej porażki z Atlético, która faktycznie zabolała, ale jak mówię, indywidualnie przychodzę tutaj, żeby robić swoje, dokładać moją cegiełkę i szczególnie teraz jestem z tego bardzo zadowolony.
Jutro w gazetach na pewno przeczytasz, że najlepsi byli dzisiaj Lucas, ty czy Casemiro. Zapewne gdy wrócą kontuzjowani, nie dostaniecie już takich szans. Czy przyznanie tego boli?
Nie. My jasno wiemy, że to jest Real Madryt. Wszyscy jesteśmy tutaj od pomagania, od dorzucania swojej cegiełki i kiedy trener tak powie, zawodnicy muszą być przygotowani.
Czy trudno jest być w tak wybuchowej w szatni w takim okresie, gdy dodatkowo przychodzi się tam z taką ekscytacją i nadzieją? Jak przyjęto cię w szatni?
Dobrze. Odkąd z nimi trenuję, traktują mnie doskonale i prawda jest taka, że mam tylko słowa wdzięczności wobec sztabu szkoleniowego i piłkarzy za to, jak mnie traktowano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze