Llull: Nie przypominam sobie tak wyrównanej grupy

Niedzielne trafienie z własnej połowy, dające drużynie zwycięstwo w Walencji, uczyniło z Sergio Llulla bohatera całego weekendu. Rozgrywający Realu Madryt opowiedział dziennikarzom o tym wydarzeniu, a także o zbliżającym się meczu z CSKA Moskwa.

– Obejrzałem video pięć czy sześć razy. To normalne. Było to coś niezwykłego, nie tylko ze względu na sam rzut, ale dlatego, że dał ci zwycięstwo. Była to piękna chwila. Trudno przebić taką końcówkę meczu, ale pozostało jeszcze wiele. Należy skoncentrować się na starciu przeciwko CSKA. Będzie to wojna – powiedział rozgrywający.

– Podczas treningów, kiedy zakończy się sesja, starasz się trenować takie rzuty w różny sposób. W większości przypadków jest trudno, ponieważ masz mało czasu, jesteś wytrącony z równowagi… Ostatnio jestem skuteczny w takich rzutach i postaram się to utrzymać.

– Wiemy, jak istotny jest ten mecz, ponieważ odbędzie się w Palacio, a przegraliśmy już dwukrotnie u siebie w tej edycji Top-16. Jesteśmy świadomi trudności, jaką niesie ze sobą starcie z CSKA, drużyną stworzoną do wygrania Euroligi.

– Decydujące będzie odizolowanie ich graczy obwodowych, chociaż czasem trudno jest to osiągnąć, ponieważ De Colo i Teodosić to zawodnicy bardzo utalentowani i są dla nich fundamentalni. Musimy wykonać znakomitą robotę, aby tego dokonać.

– Terminarz jest taki, jaki jest. Musimy przygotować się do meczów, dać z siebie wszystko i wygrać. Terminarz jest wymagający, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni.

– Rozmawiałem z Víctorem Claverem (pokonał w niedzielę CSKA Moskwa – dop. red.), aby mu pogratulować, ponieważ rozegrał dobry mecz, ale nie rozmawialiśmy o aspekcie taktycznym. CSKA przegrała w weekend z Lokomotiwem Kubań, co przekształciło ją w groźniejszą drużynę. Nie chcą przegrać dwóch meczów z rzędu.

– Nie przypominam sobie takiej grupy. Wszystkie są trudne i skomplikowane, ale tak wyrównaną, jak ta, trudno spotkać. Mamy wiele drużyn z szansą na znalezienie się w pierwszej czwórce. Każdy może zająć miejsce między pierwszym a siódmym. Do końca nie będzie to wyjaśnione. Istotny będzie temat małych punktów. Tej środy czeka nas próba generalna przed staraniem o znalezienie się na szczycie.