Riise: Być może chodziło o styl Beníteza
Norweski piłkarz mówi także o Ødegaardzie
John Arne Riise udzielił wywiadu na wyłączność dla portalu Goal.com. Norweg w przeszłości przez wiele lat grał w Liverpoolu, także pod wodzą Rafy Beníteza, później zaś występował chociażby w Romie, obecnie zaś reprezentuje Dynamos Delhi. Dlatego w wywiadzie mówił o zmaganiach Beníteza w Realu, a także o osobie Martina Ødegaarda, z którym ma wiele wspólnego.
Kiedy byłeś młody w norweskim futbolu uznawano cię za wielki talent. Martin Ødegaard znajduje się teraz w takiej samej sytuacji. Jak piłkarz taki jak on – siedemnastolatek grający dla Realu Madryt – może poradzić sobie z presją?
Przede wszystkim ważnym jest, aby mieć wokół siebie ludzi, którzy w ciebie wierzą. Jego ojciec zawsze pomaga mu podejmować właściwe decyzje. Co więcej, gdy się go pozna, sprawia wrażenie starszego, niż jest. Mimo bycia nastolatkiem myśli bardzo dojrzale. Naturalnie ludzie wiele od niego oczekują, skoro gra dla Realu Madryt. Myślę, że może odnosić sukcesy w bliskiej przyszłości, szczególnie w reprezentacji Norwegii.
Tak jak Ødegaard opuściłeś kraj po jednym dobrym sezonie. Doznałeś szoku kulturowego, kiedy wyjechałeś za granicę?
Poza graniem w moim norweskim klubie występowałem również w reprezentacji narodowej na poziomie młodzieżowym, tak właśnie Monaco mnie zauważyło. To było dla mnie trudne, ponieważ nie mówiłem po francusku, zaś oni nie mówili po angielsku. Cieszyłem się, będąc zawodowym piłkarzem, ale musiałem włożyć wiele wysiłku, aby czuć się swobodnie we Francji. Nauczenie się języka było jedną rzeczą, którą musiałem zrobić.
Dołączyłeś do Liverpoolu w 2001 roku, ale twój najlepszy sezon na Anfield miałeś prawdopodobnie cztery lata później pod Rafą Benítezem, kiedy wspólnie wygraliście Ligę Mistrzów. Jakie są twoje wspomnienia z czasu, w którym grałeś dla tego trenera i czy sądzisz, że został ostro potraktowany w Realu Madryt?
Wiedział, że podejmuje się trudnej pracy. Byłem szczęśliwy, kiedy wytypowano go na trenera Realu Madryt, gdyż bardzo go podziwiam. W istocie, ciągle utrzymuję z nim kontakt i spotkałem się z nim zeszłego lata, kiedy Real odbywał swoje tournée w Norwegii w okresie przygotowawczym. Przegrał tylko kilka spotkań, więc byłem bardzo smutny, że go zwolnili. Być może jednak, że jego styl gry nie był tym, czego oczekiwano w Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze