Transfer Bale'a przed Komisją Europejską?

Sprawa transferu Garetha Bale'a do Realu Madryt dotarła aż do Brukseli. Jak informuje radio RAC1, grupa eurodeputowanych wniosła do Komisji Europejskie skargę na to, że Real Madryt pozyskał pieniądze na zakup walijskiego zawodnika z banków, które zostały uratowane w czasach kryzysu ekonomicznego z pomocą środków unijnych. Według eurodeputowanych transfer Bale'a został sfinansowany funduszami europejskimi, co pośrednio obciąża hiszpańskich podatników. Politycy rozważają wszczęcie działań w tej sprawie w Parlamencie Europejskim, ponieważ ich zdaniem mamy tu do czynienia z nielegalną pomocą ze strony państwa.

Trzech europosłów, którzy zainteresowali się tą sprawą, to Brytyjczyk Daniel Dalton z Partii Konserwatywnej, Belg Sander Loones, wiceprzewodniczący Komisji ds. Gospodarczych i Monetarnych, oraz Ramos Tremosa z katalońskiej konserwatywno-nacjonalistycznej partii Konwergencja i Unia. Ostatni z polityków, zdeklarowany kibic Barcelony, swojego czasu zaskarżył przed Komisją Europejską brak reakcji Komitetu Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej na nadepnięcie ręki Leo Messiego przez Pepego w meczu Pucharu Króla.

Były poseł do Parlamentu Europejskiego, Holender Derk Jan Eppink, w styczniu wysłał pierwsze sygnały o możliwości wszczęcia postępowania przeciwko Realowi Madryt. „Wydawało mi się, że były jakieś nieprawidłowości w transferze Bale'a. Wiedziałem, że Bankia finansowała Real Madryt, co może oznaczać, ze pieniądze wysłane z Europy, by uratować bank, zostały wykorzystane do pomocy Realowi Madryt, by sfinansować transfer”, powiedział polityk w Radio Barcelona.

Europarlamentarzyści podkreślają, że w 2010 roku Bankia wykorzystała kontrakty Kaki i Cristiano Ronaldo jako poręczenie, by uzyskać płynność finansową przed Europejskim Bankiem Centralnym.