Benítez: Szło nam dobrze, ale prezes zrobił się nerwowy
Wypowiedzi w telewizji <i>BT Sport</i>
Rafa Benítez pojawił się w studiu telewizji BT Sport przy okazji meczu Romy z Realem Madryt. Pewną część spotkania poświęcono jego etapowi w Realu Madryt. Przedstawiamy zapis tej części rozmowy.
Wydawało się, że wszystko szło dobrze? Co się stało?
Trudno to wytłumaczyć. Musisz dobrze wiedzieć, jak funkcjonował Real Madryt w ostatnich latach. Widzieliśmy tam Camacho, Del Bosque, Pellegriniego, Mourinho czy Ancelottiego. Nie jest łatwo być trenerem Realu Madryt. Musisz wszystko robić perfekcyjnie. Jeśli coś idzie źle czy prezes myśli, że idzie źle, to zaczynasz mieć problemy. Sądzę, że szło nam dosyć dobrze i oczekiwaliśmy poprawy pod koniec sezonu, bo szykowaliśmy się na ten okres z dwoma meczami tygodniowo. Szło nam dosyć dobrze, ale weszła nerwowość. Fani stali się nerwowi, prezes był nerwowy i zdecydowano się zmienić trenera.
Wiele razy słyszałem od innych trenerów Realu o interakcjach z działaczami. Czy to prawda?
[uśmiech] Mój asystent Fabio Pecchia mówił, że w Realu masz ciągłą obecność prezesa. Jest obok, rozmawia z piłkarzami, rozmawia ze wszystkimi. Jeśli masz doświadczenie z Anglii, to nie jest ci łatwo, gdy prezes codziennie rozmawia z prasą i zawodnikami.
Czy przy takim zarządzaniu w Realu jest możliwe trenowanie z pewną stabilizacją?
Kiedy mówisz o stabilizacji, mówisz o kluczu, bo w lidze musisz być stały. Musisz tam walczyć z Barceloną, która ma styl i model gry. Real zmienia trenera w każdym roku i musi zawsze zaczynać od nowa. To jest powód, przez który w ostatnich siedmiu latach Real wygrał mistrzostwo raz, Atlético raz, a Barcelona pięć razy. Barcelona była w sześciu z ostatnich ośmiu finałów Pucharu Króla. Wygrała dwa razy więcej, a nawet jeszcze więcej trofeów niż Real za czasów obecnego prezesa. Oni mają tę stabilizację i to jest klucz do wygrywania mistrzostw.
Więc kluczowym problemem w Realu jest prezes?
On wykonał wielką pracę pod względem biznesowym, bo klub musiał poprawić swoje wyniki finansowe i on świetnie sobie z tym poradził. Piłkarski problem był taki, że Barcelona wygrywała i wygrywa. On próbuje coś zmieniać i szuka rozwiązań. Oni cały czas wygrywają więcej i to jest główny problem Realu.
Jest pan smutny z powodu zwolnienia? Rozczarowany? Sfrustrowany?
Tak, sfrustrowany. Byłem smutny, bo pracowałem w Realu przez 20 lat jako gracz i trener, a przyszedłem tam i zobaczyłem wielkich profesjonalistów, ale nie mogłem kontrolować całej pracy tak, jakbym tego chciał. Nie mogłem rozwijać drużyny, to było trochę frustrujące.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze