Zidane: Najważniejsze, by zawodnicy zdawali sobie sprawę z błędów
Konferencja szkoleniowca Królewskich
Trener Realu Madryt, Zinédine Zidane, był bardzo zadowolony po dzisiejszej wygranej nad Athletikiem Bilbao i nie krył zadowolenia z poczynań zespołu. Poniżej znajdziecie zapis pomeczowej konferencji Francuza.
Jest pan zmartwiony błędami w obronie przed spotkaniem w Rzymie?
Błędy zawsze będą się przydarzać, nie jestem zmartwiony. Jesteśmy przygotowani na starcie z Romą. Czujemy się dobrze pod względem fizycznym oraz prezentujemy ładny futbol. Jestem bardzo zadowolony z tego, co dziś zrobiliśmy, ponieważ mierzyliśmy się z bardzo dobrym rywalem. Jesteśmy gotowi na środę.
Czy to był najbardziej kompletny mecz Realu Madryt za pana kadencji?
Nie wiem. Najważniejsze jest to, by dawać z siebie wszystko i wygrywać. W ciągu 90 minut zawsze przytrafiają się trudniejsze momenty i podobnie było także dziś. Jestem zadowolony ze wszystkich spotkań. Z niektórych bardziej, z innych mniej, ale – ogólnie rzecz ujmując – jestem zadowolony.
Jak oceni pan postawę Kovačicia?
Jestem z niego zadowolony. Zagrał bardzo dobrze. Zdjąłem go pod koniec, ponieważ był już trochę zmęczony, to normalne.
Czy nie popełniacie zbyt wielu błędów w grze defensywnej?
[śmiech] Zawsze będą się nam one zdarzać. Najważniejsze jest to, że zdołaliśmy wygrać. Przeciwnik był bardzo mocny i zdawaliśmy sobie z tego sprawę jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. W piłce nie możesz być zawsze w posiadaniu piłki i to nie ty będziesz stwarzał sobie za każdym razem wszystkie okazje na zdobycie bramki. Staramy się po prostu popełniać jak najmniej błędów. Przy pierwszym golu Varane chciał zagrać do Keylora, następnym razem będę dawał mu te same wskazówki. Taka jest piłka, zdarza się, trzeba zachować spokój i iść do przodu. Nie odczuwam niepokoju. To czego oczekuję od piłkarza po błędzie to to, by zdał on sobie z niego sprawę i by następnym razem go już nie powtórzył. Raphaël ma się dobrze.
Co chciał pan osiągnąć poprzez wystawienie Kovačicia?
Chciałem dać mu szansę na grę, ponieważ sumiennie trenuje, a kadra liczy 26 zawodników. Mateo wywiązał się z powierzonych mu zadań bez zarzutu. Jestem zadowolony z jego występu. Tyle. Jestem zadowolony z niego, a także z Isco. Wiem, że jeśli ktoś wejdzie z ławki, także stanie na wysokości zadania.
Co pan sądzi o wyrzuceniu z boiska Varane'a?
Nie sądzę, by to była słuszna decyzja. Nie widziałem powtórek, ale powiedziano mi, że to był normalny wyskok do piłki i że druga żółta kartka była pochopna. Tak jak jednak wspomniałem, nie widziałem jeszcze zapisu wideo.
Czy próbował pan dziś przywrócić Cristiano bardziej na skrzydło?
Tak, ponieważ Cristiano potrafi zrobić na tej pozycji różnicę. Kiedy przyspiesza, jest bardzo dobry w pojedynkach jeden na jeden. Ponadto, Athletic to bardzo silna fizycznie drużyna, która broni bardzo blisko siebie. Baskowie naciskają z jednej strony, jednak z drugiej pozostawiają więcej miejsca. Tak wyglądała pierwsza bramka. Trudno bronić się przeciwko Ronaldo.
Jakie ma pan odczucia przed Ligą Mistrzów?
To rozgrywki, które przywołują we mnie wiele wspomnień, ponieważ wygrałem w nich zarówno jako drugi trener, jak i jako piłkarz. Mają one w sobie coś wyjątkowego. Będąc zawodnikiem, marzysz o wygraniu mundialu, jednak każdego roku równie mocno chcesz zwyciężyć w Lidze Mistrzów. Będziemy walczyć o to, by odnieść w niej triumf.
Carvajal zagrał dziś na lewej obronie, natomiast Danilo na prawej. Skąd taka decyzja?
Nie wiem, na zastosowanie tego wariantu zdecydowałem się dziś. Myślę, że obaj spisali się dobrze. Wiadomo, że Carvajal nie czuje się po lewej stronie aż tak swobodnie, jednak zmusiły nas do tego okoliczności. Trzeba było spróbować. Zobaczymy, jak będzie w Rzymie. Dziś postawiłem na takie rozwiązanie. Nie trzymam się kurczowo jednego założenia, w środę zobaczymy, kto wystąpi na lewej obronie.
Czy Kovačić zagra z Romą?
Dziś cieszę się ze zwycięstwa nad Athletikiem. Jutro wracamy do pracy i wtedy zacznę myśleć o Romie.
Jak oceni pan występy Jamesa i Cristiano?
Jestem zadowolony z Jamesa, brakowało mu tego gola. Powoli łapie rytm i staje się ważnym ogniwem. Co do Cristiano, co mogę powiedzieć? Jesteście tu, by wyrokować nad tym, czy gra dobrze czy źle, czy się skończył czy jeszcze nie. Dziś pokazał, że ma się zajebiście. Przepraszam za wyrażenie. Jest z nim wszystko w porządku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze