Advertisement
Menu
/ marca.com

Benzema – ulubieniec prezesa

Florentino zawsze wspiera Francuza

Prezes wsiadł do samolotu, a kiedy wrócił z Lyonu, był z nim najbardziej obiecujący europejski piłkarz. Najbliższego czerwca od tego czasu upłynie już siedem lat, w których relacja między piłkarzem i prezesem przezwyciężyła wszystkie trudne sytuacje, nawet dramatyczne. Pokazuje to, że stosunki obu panów są ważniejsze niż bramki, czy złe lub dobre chwile Karima Benzemy. Chodzi o to, że Florentino Pérez ma Francuza za kogoś więcej niż piłkarza. Jest jego ulubieńcem, a czas przyznaje mu w tym rację. Kiedy w życiu Coco pojawiły się problemy, wyszedł na boisku i dostarczył prezesowi argumentów za pomocą bramek, ale także dobrej gry.

Florentino musiał spierać się o jego transfer z Mourinho, który publicznie nazywał go kotem. Zresztą nie tylko z Mourinho, cały zarząd sportowy chciał zmiany „dziewiątki” po zdobyciu Décimy – w finale Francuz został wygwizdany – to sprawiło, że przez chwilę nawet prezes zaczął w niego wątpić. Ostatecznie kolejny raz postawił jednak na swoim, a Benzema mógł kontynuować karierę w Madrycie. To fakt, którego obecnie nikt nie może podać w wątpliwość.

Francuz przeżywa teraz trudne chwile na płaszczyźnie personalnej, właśnie w tym momencie prezes staje po jego stronie. Wszyscy widzieli Benzemę poza Realem Madryt, ale to sam Florentino zdecydował, że ten pozostanie w klubie. Napastnik odwdzięczył się na boisku, na którym doszedł do formy i rozgrywa mecze na wysokim, najbardziej obiecującym na Starym Kontynencie, poziomie. Karim czuje się szczęśliwy i da się to odczuć na placu gry.

Wiara pokładana w niego jest tak duża, że kiedy przychodzi okienko transferowe, a trenerzy zawsze mówią o wzmocnieniu pozycji napastnika, odpowiedź, którą otrzymują, pozostaje niezmienna – „Jest Benzema”. To prezes był tym, który nie chciał, aby wywiązała się walka o skład na linii Higuaín–Benzema. Pozwolił też odejść Chicharito. Ważniejsze i wystarczające, odkładając na bok potencjalnego galáctico, jest pozostawienie Francuza, to jasne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!