Sport: Pérez zaoferuje Neymarowi 35 milionów rocznie

Jak informuje Sport, Florentino Pérez podjął decyzję o sprzedaży Cristiano Ronaldo po zakończeniu bieżącego sezonu. Kataloński dziennik donosi, że Portugalczyk wkrótce skończy 31 lat i znajduje się u schyłku kariery na najwyższym światowym poziomie, dlatego też prezes Realu Madryt szuka zawodnika, który zastąpi CR7 zarówno pod względem sportowym, jak i marketingowym. Takim piłkarzem miałby zostać Neymar. Pérez ma podwójny cel: sprowadzić trzeciego najlepszego piłkarza świata i jednocześnie osłabić szeregi największego wroga – FC Barcelona.

Według Sportu Florentino zdał sobie sprawę, że popełnił błąd, pozwalając Barcelonie kupić Neymara przed trzema sezonami. Działania Sandro Rosella, ówczesnego prezesa Dumy Katalonii, pozwoliły sprowadzić młodego brazylijskiego cracka, jednak ich transparentność pozostawia wiele do życzenia. Do tego stopnia, że tak naprawdę do dziś nie wiadomo, jaką kwotę Katalończycy przeznaczyli na transfer Neymara. Piłkarz i jego ojciec są ścigani przez Urząd Skarbowy, co otwiera furtkę do transferu Florentino Pérezowi.

Kłopoty z prawem Neymara i jego rodziny będzie starał się wykorzystać prezes Królewskich, by sprowadzić na Bernabéu „drugiego Figo”. Włodarz postara się przekonać ojca Neymara, by zaakceptowali klauzulę odstępnego (190 milionów euro) w zamian za „immunitet” i niewyobrażalne warunki finansowe. Ponadto, Pérez chce wykorzystać fakt, że Barça wciąż nie przedłużyła kontraktu z zawodnikiem i zaoferować mu umowę, której nie przebije klub z Camp Nou.

Sternik Los Blancos, według źródeł z jego otoczenia, zaproponuje Neymarowi roczną pensję na poziomie 35 milionów euro (to ponad dwa razy więcej, niż Brazylijczyk zarabia w Barcelonie) oraz 5-letni kontrakt. Do tego, by przekonać ojca piłkarza, Pérez jest w stanie zapłacić mu 30 milionów euro w ramach „premii za podpis”. Podsumowując, cała operacja może wynieść blisko 400 milionów euro.