Nowe role w tercecie BBC
<i>MARCA</i> o zmianach w ataku
Real Madryt nie wytrzymuje ligowego tempa Barcelony, ale trio BBC może porównywać się pod względem bramek do osiągnięć tercetu MSN. W ostatniej kolejce na boiskach zabrakło Bale'a i Neymara, ale ich koledzy z ataku zdołali zdobyć po jednej bramce. Benzema uratował swojej ekipie remis, Messi dał zwycięstwo.
Dotychczas w sezonie BBC trafiało w Lidze do siatki 46 razy (Benzema 17, Cristiano 16, Bale 13), a MSN 45 (Suárez 18, Neymar 16, Messi 11). W Barcelonie ofensywne zadania gwiazd nie zmieniają się, ale MARCA stwierdza, że modyfikacje w zespole Królewskich zasługują na dłuższą analizę. W ostatnich meczach rolę tworzących różnicę przejęli Benzema i Bale.
Cristiano nie lubi oddechu na plecach
Brak trafienia Portugalczyka przeciwko Betisowi nie jest tragedią. Dziennik stwierdza, że statystyki Ronaldo w tym sezonie są inne, ale największą różnicę widać w samej grze i odczuciach. Cristiano nie zdobył gola na wyjeździe przez dwa ostatnie miesiące. Na 21 ligowych spotkań gole strzelał w 12. W tych starciach jednak jego ekipa i tak wygrywała przynajmniej dwoma bramkami. Co więcej, wynik otwierał tylko trzy razy. W poprzednim sezonie trzynaście.
Jego postawa jest dużo słabsza, gdy przechodzi na pozycję napastnika. Wtedy gra bardziej w środku i jest bardziej statyczny. Cierpi, gdy musi przyjmować piłkę plecami i bardzo denerwuje się, gdy czuje na sobie rywala, który mocno atakuje jego kostki. Widać, że lepiej czuje się, gdy zaczyna biec od linii, chociaż też nie tworzy już wtedy takiej różnicy jak kiedyś.
Benzema strzela we wszystkich meczach na styku
Jego początek sezonu był fantastyczny, ale Karim od przyjścia Zidane'a czuje się bardzo pewnie i coraz chętnie bierze się za akcje indywidualne. Obecnie dużo częściej szuka strzału i indywidualnych rozwiązań tam, gdzie wcześniej zawsze szukał kolegi.
Nie ma przypadku w tym, że zdobywał bramki we wszystkich zaciętych spotkaniach. Trafiał w trzech bramkowo zremisowanych spotkaniach i w dwóch meczach z minimalnymi wygranymi. W żadnym z tych starć gola nie zdobył Cristiano. Francuz dużo lepiej wykańcza sytuacje, chociaż nie stracił ani swojej roli w rozegraniu, ani ruchów bez piłki. Nigdy wcześniej nie dotarł do granicy 17 ligowych goli tak szybko, chociaż nigdy nie miał też na tym etapie tylko jednej asysty. Wcześniej obie te statystyki były dużo bardziej wyrównane.
Bale zapewnia głębokość i grę w powietrzu
Również liczby Walijczyka wiążą się bezpośrednio z jego grą. Obecnie ma tyle trafień, ile w poprzednim sezonie i tylko dwa mniej niż w pierwszym roku, kiedy dobił do 15 goli. Bale w końcu lepiej dostosowuje się też do gry drużynowej. Sezon z Benítezem zaczął od występów w środku jako fałszywy napastnik, ale jego poziom nie obniżał się, gdy musiał też grać na prawym skrzydle.
Trzeba docenić również jego poczucie głębokości, jego wertykalność. Nie bawi się, przyjmuje i rusza do przodu. Rozbija rywali siłą i szybkością. Można powiedzieć, że dzisiaj robi za Cristiano, także w powietrzu, gdzie ostatnio jest bardzo skuteczny, walcząc na pierwszym słupku. Niestety w momencie najlepszej formy doznał kolejnej kontuzji łydki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze