Jak Anglicy omijają przepisy FIFA?

MARCA podaje, że władze Premier League znalazły zakamarek, w którym ukrywają się przed przepisami FIFA dotyczącymi małoletnich zawodników. Wybieg Anglików szkodzi rozwojowi piłkarza, ale ratuje kluby przed karami, jakie już otrzymali Hiszpanie.

Na Wyspach Brytyjskich oficjalne rozgrywki nie rozpoczynają się dla danego gracza dopóki ten nie skończy 18. roku życia. Zagraniczni zawodnicy pierwsze umowy podpisują w wieku 16 lat, ale pierwsze oficjalne spotkania rozgrywają dopiero po uzyskaniu pełnoletności. „Tylko trenują i rozgrywają sparingi z innymi akademiami. Są w klubach, ale nie grają w oficjalnych rozgrywkach. Kiedy kończą 18 lat, dołączają do drużyn U-18 i U-21, co jest dla nich dużym przeskokiem”, opowiada jeden z trenerów młodzieżowych w angielskim klubie.

Premier League wprowadziła Elite Player Performance Plan, żeby zmodernizować i podzielić swoje akademie na cztery kategorie. Te z najwyższym stopniem mają przywileje przy pozyskiwaniu zawodników. Na przykład mogą odejść od „Zasady 90 minut”, która zakazuje brytyjskim klubom zakontraktowywania graczy, którzy żyją dalej od siedziby klubu niż półtorej godziny podróży samochodem.

Mimo wszystko udaje się pozyskiwać zawodników bez wymuszania przeprowadzki rodziców, bo młodzi gracze trenują i uczą się w danym klubie, ale rozgrywają tylko spotkania towarzyskie. „Nie ma tabel ani oficjalnych składów. Wszystko organizuje w swoim zakresie dany klub, więc Federacji trudno cokolwiek tu skontrolować”, mówi inny z trenerów.

W 2012 roku wprowadzono Professional Development League, która jest podzielona na kategorie U-18 i U-21. Tam młodzi zawodnicy są już oficjalnie objęci nadzorem i rozpoczynają walkę oraz rywalizację na serio.