Zidane: Bycie trenerem oznacza bycie samemu
<i>MARCA</i> zebrała wypowiedzi Francuza
Zinédine Zidane doskonale wie, co zaczął robić. "Bycie wielkim zawodnikiem nie robi ze mnie wielkiego trenera. Może mi pomóc, ale niewiele". Na takiej podstawie rozpoczyna swoje największe wyzwanie, które zaczął planować w 2012 roku, kiedy skończył 40 lat. Wtedy powiedział: "Chcę coś zbudować". Odnosiło się to do pracy na ławce i przejęcia dwóch drużyn, na których poziomie nie był: Realu Madryt oraz reprezentacji Francji. Na razie dotarł do klubu, a kadra jest w rękach jego przyjaciela Deschampsa.
MARCA postanowiła przedstawić trenerską wizję Zizou w dziesięciu punktach stworzonych i opisanych na podstawie jego wypowiedzi z czterech ostatnich lat. Cytaty pochodzą z francuskiej prasy, telewizji Canal+, France Football czy L'Equipe.
1. „Bycie trenera oznacza bycie samemu, jasno o tym wiem”
Do takiego wniosku doszedł w poprzednim sezonie na czele Castilli. W czerwcu wykonał małe podsumowanie swojej pracy. „Po raz pierwszy musiał rządzić. To ty podejmujesz decyzje. Bycie trenerem oznacza bycie samemu. To nie ma nic wspólnego z byciem drugim trenerem. To pierwszy jest odpowiedzialny. Masz swój sztab, ale ty jesteś jedynym, który decyduje. Odpowiedzialność spada na ciebie. Liczą się tylko wyniki i to, co dajesz zawodnikom, którzy wykonują wszystko na boisku”.
2. „W ogóle nie boję się zaczynania od zera”
Zizou uważa, że w życiu zawsze szedł wolno, nawet za wolno. Jak sam mówi, robi wszystko w starym stylu. Jako piłkarz wykonywał krok po kroku: Cannes, Bordeaux, Juventus, Real Madryt. Jako trener też wolał wypełniać kolejne etapy od dołu, ale nie mógł odpuścić takiej szansy: „Widzę, że w tych latach niesamowicie się rozwinąłem. Nauczyłem się wielu rzeczy pod każdym względem. Czuję to, widzę to”.
3. „Wierzę w logikę codziennej pracy”
Część osobistych wartości wnosi do swojej pracy: „Moje cele, moje wartości i moje zasady są jasne. Zarówno w życiu, jak i w grze. Czuję, że mogę dzięki nim wygrywać. Wierzę w logikę pracy, wierzę we wzajemny szacunek i dzielenie tych samych zamysłów”.
4. „Będę ambitnym trenerem, który będzie grał do przodu”
Od przyjścia do Castilli jego obsesją było sprawienie, żeby jego ekipa miała kontrolę, grała piłką i atakowała. Nie zawsze mu się udawało w lidze, która jest przecież dużo łatwiejsza niż Primera División. „Będę ambitnym trenerem i w grze, i w celach. Moja drużyna zawsze będzie zrównoważona, ale zawsze będzie też iść do ataku. Jako zawodnik uwielbiałem grać, jako trener chcę, żeby moja ekipa grała piłką. Ma wychodzić od bramkarza krótkimi podaniami. Chcę posiadania, dokładności, szybkich podań na 2-3 kontakty. Zamysłem jest bardzo szybkie dojście pod bramkę rywala, ale dojście z odpowiednią liczbą zawodników. Prosta i ofensywna gra. Futbol może być prosty i przejrzysty. Tak go widzę i taką piłkę lubię”.
5. „Mam swoje przekonania, zawsze wiem, czego chcę”
Zaczyna z podstawy, że żadna przygoda nie jest prosta, ale potrafi się odpowiednio zmotywować: „Wiem, że nie będzie łatwo. Mówiono mi to i powtarzano od pierwszego dnia. Wiem o tym, ale mam swoje przekonania. Najważniejsze, żeby coś robić i iść do przodu. To mam we krwi. Doszedłem do punktu, w którym muszę się przetestować”.
6. „Piłkarze cię słuchają, jeśli coś im dajesz”
Jest przekonany, że praca z większością obecnych zawodników w erze Ancelottiego może mu tylko pomóc. Jeśli chodzi o stosunki z graczami, ma swoje przemyślenia: „Zawodnicy cię słuchają, jeśli coś im dajesz, ale dobrze jest też, gdy zawodnik wspiera cię swoim doświadczeniem. Musisz czasami tego od niego wymagać, trochę nim manipulować, chociaż nie lubię tego słowa. Nagradzaj go i wysyłaj groźby. Miej marchewkę i kijek”.
7. „Będzie się mówić, że jestem dobrym trenerem tylko wtedy, gdy wygram”
O tym przekonany jest od czasów gry. Nic go teraz nie zaskoczy. Zidane wie, co znaczy bycie podważanym przez Delle Alpi czy bycie wygwizdanym na Bernabéu, na którym w czasie jego pierwszych meczów padały stwierdzenia, że z nim zespół gra dużo gorzej. „Nie będę trenerem, który będzie zamartwiał się od wieczora do rana. Każdy potrzebuje swojego czasu, Zidane czy nie Zidane. Będzie się mówić, że jestem dobrym trenerem, gdy wygram, tylko gdy wygram. To wpoiło mi życie. Tego mnie nauczyło. Zawsze miałem pokorę, żeby stwierdzić, że w życiu ciągle się uczę. Nauczyłem się, że słuchanie pozwala się rozwijać. Nie mam wyjątkowego ego. Lubię dyskutować. Moją siłą jest bycie uważnym na słowa innych ludzi. Codzienna nauka pozwala być lepszym”.
8. „Bycie trenerem to zawód, którego się uczysz”
Jest świadomy, że sam musi zbudować swoją karierę. „Szczęśliwie odbyłem kursy, których wymaga się do zostania trenerem lub menadżerem. Wszystko, czego się tam nauczyłem, posłużyło mi do dowiedzenia się, że wiem nic lub niewiele. To wzmacnia moje pragnienie dążenia do rozwoju. Wiele razy kładłem się z bólem głowy. Trener czy menadżer to zawody, których się uczysz”.
9. „Wiem, czego nie powinienem robić na tym stanowisku”
Jego doświadczenie boiskowe, a potem w roli działacza i doradcy prezesa w Realu Madryt pozwala mu posiadać doskonałą wiedzę na temat klubu. „Bycie Zidane'em otwierało drzwi, ale w przeszłości. Nie zostałem w niej, bo wtedy nie miałbym miejsca w teraźniejszości. Wiem, kim jestem teraz. Nauczyłem się tego, czego nie robić i kogo słuchać”.
10. „Mam kompetentny sztab, w który wierzę”
Zidane poprosił o ten sam sztab, z którym pracował w Castilli, bo ma do niego pełne zaufanie. David Bettoni, jego prawa ręka, także rozwijał się jako zawodnik w Cannes. „Mój sztab to kompetentni profesjonaliści, wobec których mam całkowite zaufanie. Słucham tego, co mi mówią, i wymieniam z nimi opinie. Nie jest łatwo o wywalczenie mojego zaufania, ale kiedy je komuś okazuję, to ma to ogromne znaczenie”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze