Bourousis: Nie muszę niczego udowadniać

Ioannis Bourousis zakończył przygodę z koszykarskim Realem Madryt kilka miesięcy temu, przed rozpoczęciem nowego sezonu. Przeniósł się do Laboral Kutxa, w barwach której stał się najlepszym zawodnikiem rozgrywek ligowych. Przed pojedynkiem z byłym klubem udzielił krótkiego wywiadu dziennikowi AS.

Końcówka 2015 roku była dla ciebie bardzo udana. Myślisz, że uda się utrzymać ten poziom w 2016?
Nie była udana tylko dla mnie, ale też dla całej drużyny i klubu. Przeszedłem do Baskonii, aby pomagać jako jeden z wielu.

Starcie z Realem Madryt będzie dla ciebie wyjątkowe?
Tak, ponieważ podczas dwóch spędzonych tam lat zyskałem dobrych przyjaciół, wygrałem wszystko i ożywiłem moją karierę. Kiedy jednak rozpocznie się mecz, nie będzie przyjaźni. Zagram twardo, jak od początku pobytu w Vitorii. Będzie to ważne spotkanie, aby zagwarantować sobie udział w Pucharze Króla i utrzymać się na dobrym miejscu w lidze.

Uważasz, że jest to dobry moment na pokonanie madryckiego zespołu?
Jest to drużyna grająca z dużą intensywnością, z bardzo szybkimi kontratakami. Posiadają trzon zawodników z wysokiego poziomu. Będzie bardzo trudno, ale przygotowaliśmy się na zwycięstwo. Nieważne, jaki jest to moment. Wszyscy mówią, że Madryt nie gra dobrze, ale dla mnie wciąż jest Madrytem, grupą ludzi z dużym doświadczeniem, przeciwko którym musisz być skoncentrowany przez czterdzieści minut. Ważnym będzie, aby Buesa Arena się wypełniła, ponieważ nam to pomoże.

Real Madryt będzie innym zespołem bez Llulla, bez Rudy’ego…
Oczywiście, że będzie inny, ponieważ są to dwaj podstawowi zawodnicy, przyczyniający się do sukcesu Realu Madryt, ale mają innych zawodników grających na wysokim poziomie.

Jak myślisz, dlaczego grałeś tak rzadko w poprzednim sezonie?
Nie wiem. Jest to pytanie, które należy zadać mojemu poprzedniemu trenerowi, Pablowi Lasie. Czułem się w drużynie dobrze, ale kiedy nie wysyłano mnie do gry, nie grałem. Nie mam nic do powiedzenia nikomu z Realu Madryt, ponieważ te dwa lata były dla mnie naprawdę bardzo dobre. Uwielbiam ludzi z tej drużyny.

Nie masz żadnych złych odczuć czy też pragnienia udowodnienia czegoś?
Nie muszę udowadniać niczego nikomu z Realu Madryt. Mam trzydzieści dwa lata i staram się grać dobrze dla moich kolegów, trenera i drużyny.

Teraz w Vitorii cieszysz się koszykówką bardziej niż kiedy grałeś w Madrycie?
Zawsze cieszyłem się grą w koszykówkę, dlatego zdecydowałem się na to. Zawsze masz podczas kariery słabe chwile, ale jeżeli nie sprawiają ci radości, lepiej udać się do domu. Bez tego nie masz nic do zrobienia.

Jak czułeś się zostając MVP Ligi Endesa i Euroligi?
Nieważne jest bycie MVP. Ważne jest, aby grać po to, by zespół wygrywał mecze. Minionej środy nie zagrałem dobrze w Eurolidze, ale wygraliśmy i to się liczy.