Pepe sojusznikiem Beníteza
Stoper nie chce odejścia Rafy
Pepe stał się najbardziej zaufanym współpracownikiem Rafy Beníteza. Praca szkoleniowca jest kwestionowana przez znaczną część madridismo oraz nie cieszy się bezwarunkowym wsparciem ze strony zawodników. Stoper Królewskich, który na początku sezonu znajdował się na drugim planie (w głównej mierze przez kontuzje), jest obecnie jednym z podstawowych zawodników.
Regularna gra pozwoliła reprezentantowi Portugalii nie tylko na odzyskanie formy, lecz także na wzięcie odpowiedzialności za postawę zespołu jako jeden z weteranów. Już w zeszłym miesiącu MARCA donosiła, że to właśnie Pepe postanowił wziąć ciężar na swoje barki i robił wszystko, by szatnia nie traciła nadziei.
Zdanie środkowego obrońcy odnośnie przyszłości Beníteza najlepiej odzwierciedlają wypowiedzi zawodnika po środowym starciu z Realem Sociedad. „Wielu ludzi myli się, prosząc o zmianę trenera. Jeśli zaczniemy rozgrzebywać wszystko w połowie sezonu, co tak naprawdę może się zmienić? Musisz przyzwyczajać się do kogoś nowego... To nie jest dobre. Trzeba pozwolić trenerowi pracować i jeśli na koniec nam nie wyjdzie, wtedy nadejdzie czas ocen”, stwierdził w strefie mieszanej.
Ponadto Pepe jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Beníteza, piłkarzem, który dorobił się własnych wyznawców. Jego boiskowe wariactwa są już przeszłością. Za Carlo Ancelottiego stoper Realu Madryt zaznał upragnionego spokoju. W klubie docenia się jego zaangażowanie, czego dowodem było przedłużenie z nim zeszłego lata umowy do 2017 roku.
Niemniej, rok 2016 stanowi dla niego kolejne wyzwanie. Gdy po kontuzjach wrócą Ramos i Varane, Benítez będzie musiał wybierać parę podstawowych stoperów. Kiedy Sergio rozprawi się na dobre z problemami zdrowotnymi, wszystko wskazuje na to, że Brazylijczyk z portugalskim paszportem i Francuz po raz kolejny będą musieli toczyć zacięty bój o grę u boku kapitana.
Do tego momentu Pepe rozegrał 13 spotkań. Sam zapewne przed sezonem myślał, że uzbiera ich więcej, jednak uniemożliwiły mu to kontuzje. „Trójka” Królewskich doznała urazu już na samym starcie projektu Rafy. Pod koniec września przyszły kolejne problemy i powrót na boisku zaliczył dopiero 8 listopada w potyczce z Sevillą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze