Trashorras: Marzymy o wygranej na Bernabéu

Kapitan Rayo Vallecano, Roberto Trashorras, wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Realem Madryt.

– Bernabéu? To świetna szansa do gry na wielkim stadionie, przeciwko dobrej drużynie i na poprawę. To okazja, by wykonać pewne rzeczy dobrze. Koniec końców to tylko mecz. Z tą różnicą, że bardzo trudno jest wygrać na Bernabéu. Ale wszystko może się zdarzyć. Jedziemy tam z zamiarem zagrania dobrego spotkania, odzyskania dobrych odczuć i wyjdziemy na boisko, by wygrać. Bardziej od wyniku, chcemy ujrzeć Rayo, które gra ładnie, śmiało i utrudnia życie Realowi.

– Real Madryt? Z zawodnikami, których ma, wcześniej czy później będzie walczył o wszystko. Wyniki nie zawsze idą w parze, może ich gra nie jest zbyt widowiskowa, ale koniec końców trzeba być konsekwentnym. Jeśli sprowadzasz wielkiego trenera, jakim jest Benítez, to znasz jego charakterystykę. To szkoleniowiec, który bardzo dobrze opracowuje taktykę, jest bardzo metodyczny, ale być może nie jest tak widowiskowy jak inni i to może go trochę kosztować, ponieważ w Realu nie chodzi tylko o wynik. Jednak myślę, że będą walczyć o wszystko.

– Derby? Wszyscy marzymy – los rayistas i drużyna. Marzymy o zwycięstwie i że sprawy potoczą się dobrze, ale często nie możesz kontrolować wyniku, ponieważ w każdej akcji mogą ci strzelić kilka bramek. Ale możesz za to kontrolować sposób podejścia do spotkania. Jedziemy tam z nadzieją, marząc o wygranej.

– Naszym celem jest zagrać dobry mecz przeciwko Realowi i spróbować wygrać, jednak przede wszystkim to pierwsze. Chcemy, by drużyna pokazała to, co robiła w innych meczach i była wytrwała, konkurencyjna i odważna. Jeśli to odzyskamy, to będziemy usatysfakcjonowani. Jak dojdzie do tego wynik, to lepiej niż lepiej.

– Jeśli przeciwko Realowi zagramy tak, jak z Getafe w Pucharze Króla czy z Málagą w drugiej połowie, to się po nas przejadą. Potrzebujemy najlepszej wersji każdego zawodnika, by zagrać dobry mecz. Jeśli tak będzie, to będziemy mieli jakąś szansę.

– To moment, w którym drużyna powinna zrobić krok w przód i pokazać śmiałość, którą pokazywała w ostatnich latach. Nadchodzą trudne spotkania, ale trzeba pokazać, że drużyna robi krok w przód i ma charakter.

– Nie jesteśmy zmartwieni, jesteśmy odpowiedzialni. Jesteśmy Rayo i to, że jesteśmy nisko w tabeli, mogło nam się przydarzyć. Widzę, jak drużyna i sztab szkoleniowy pracują, dlatego nie jestem zmartwiony. Jest maksymalna odpowiedzialność. To moment, w którym my, jako zawodnicy, zrobimy krok w przód i pokażemy swoją osobowość. Podnoszą się ci, którzy nie okazują strachu i nigdy nie wątpią.