ABC: Lewandowski i Hazard chcą przejść do Realu
Obaj piłkarze czują, że w Madrycie mogą być jeszcze lepsi
Są dwójką, która w ostatnich czasach jest najbardziej wyrafinowana, jeden gra na poziomie Jamesa, a drugi to najbardziej zabójczy napastnik w obecnym futbolu. Eden Michel Hazard i Robert Lewandowski „sprzedają się” do Realu Madryt. Belgijski pomocnik uważa, że środowisko Królewskich byłoby najlepszym miejscem do wyeksponowania w pełni rozwoju jego kreatywnej gry. Ma dwadzieścia cztery lata, jest więc w doskonałym wieku, aby zacząć karierę w Lidze, która najlepiej pokaże jego techniczne zalety. Zaczął czuć niesmak w Chelsea, konfrontując się z Mourinho, i chciałby już odejść. Polski napastnik przeżywa obecnie zgoła odmienny okres. Wiek dwudziesty czterech to odpowiedni moment aby wykonać wielki krok w karierze. Z dwudziestoma trzema bramkami na koncie w dwudziestu czterech meczach, przeżywa obecnie najlepsze dla siebie chwile. To czysty napastnik, szorstki, który dobrze się porusza i dzięki doświadczenia może inteligentnie wykorzystywać swoje sto osiemdziesiąt siedem centymetrów wzrostu. Real Madryt, który obecnie boryka się z boiskowym kryzysem, chce go ściągnąć od trzech lat, a sam zawodnik wie, że Wikingowie szukają urodzonego snajpera, jakiego nie posiadają obecnie w kadrze. Wiele próbuje się jednak robić z Benzemą, który jest bardziej „dziesiątką” niż czystą „dziewiątką”. Dla Roberta to sytuacja typu „teraz albo nigdy”. Problemem będzie niemiecki klub, który nie chce myśleć o sprzedaży Lewandowskiego.
W międzyczasie piłkarze Blancos wspólnie zasiedli przy kolacji. Zdają sobie sprawę z pragnienia dołączenia do ich zespołu tych dwóch gwiazd i nie zostawiają ich w tym pragnieniu osamotnionych. Są gotowi na ich transfer, jeśli Chelsea i Bayern zgodzą się na taką operację. Potrzebne będzie pełne zaangażowanie zawodników, jakie okazano już, kiedy celem było ściągnięcie Bale'a i Modricia z Tottenhamu.
Pozycja Hazarda w Chelsea słabnie. Jeśli miałby odejść, przyszedłby do Realu Madryt już teraz, w styczniowym okienku, chociaż nie mógłby występować w białej koszulce w Lidze Mistrzów. Zidane jest jego dobrym znajomym, który bardzo go wspiera. Zawsze chwali go w swoich wypowiedziach: „Eden to wielki piłkarz, techniczny i szybki, ma wielką wizję gry. W Realu Madryt zatriumfuje”, powiada Francuz.
Hazard – artysta, który maluje obiema nogami
Zinédine uważa, że duma Belga byłaby jego największym atutem w białych barwach. Piłkarz świetnie gra obiema nogami, wykorzystuje je do dryblingu, w którym korzysta z wielu sztuczek. Jego zdolność do prowadzenia futbolówki każdą z nóg sprawia, że drybling staje się trudny do odczytania, dokładnie tego madrycki zespół potrzebuje w ataku. Belg może też grać na obu skrzydłach lub na mediapuncie
W jego występu wkrada się też jednak zimna niepewność. Może grac wybuchowo dzięki swojemu dryblingowi, ale w innych spotkaniach w razie problemów znika. Mourinho kilka tygodni temu powiedział, że „musi wytworzyć w sobie charyzmę i wziąć na siebie odpowiedzialność, kiedy rzeczy idą źle”. Jego umiejętności wymagają więcej. W wieku dwudziestu czterech lat musi zacząć stawać się liderem szatni.
Jeśli angielski klub będzie gotowy go sprzedać, cena nie spadnie poniżej sześćdziesięciu milionów euro. W takim wypadku Królewscy powinni wymienić którychś pomocników. Londyński klub mógłby zgodzić się na wymianę któregoś z piłkarzy, a Isco byłby pierwszym kandydatem, bo nie ma stałego miejsca w pierwszym składzie Realu, a przyjście Hazarda zamknęło by przed nim kolejne drzwi.
Lewandowski – pełen przepychu na murawie
Otwarcie bram do Realu było dla Lewandowskiego marzeniem od dwóch sezonów. Było jasne, że należał do wymarzonych przez Florentino Péreza piłkarzy, kiedy Real Madryt uległ Borussi w półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2012/13. Polak zawsze odwołuje się do krótkiej rozmowy z drugim dnem z prezesem Królewskich: „To była krótka rozmowa i nie powiedziałem «nie» panu Pérezowi”. Nie mówił, że nie ma chęci transferu. Do tego jednak nie doszło, tamtego lata Borussia go nie sprzedała, a prezes Realu nie chciał naciskać z uwagi na dobre stosunki z Reinhardem Rauballem, dyrygentem klubu z Zagłębia Ruhry. Priorytetem było też wówczas utrzymanie w zespole Benzemy.
Atakujący do Bayernu przeszedł w 2014 roku, a swój najlepsze występy zaliczył w tym sezonie. W zeszłym roku wpisał się na listę dwadzieścia pięć razy w czterdziestu dziewięciu meczach, zaś w tej kampanii zrobił to już dwadzieścia trzy razy w dwudziestu czterech spotkaniach. W tym świetnym dla niego okresie niebezpośrednio wyraża szacunek do Realu Madryt, za którym może się kryć chęć do transferu. Polak wie, że hiszpański zespół potrzebuje prawdziwej „dziewiątki” i sądzi, że stałby się bardzo ważnym goleadorem dzięki dobrym podaniom wszystkich kreatorów grających w Realu. Biorąc pod uwagę jego wiek, godzina wybiła. Zaś sytuacja prawna Benzemy jest czynnikiem, który jeszcze bardziej zwiększa szansę na ten transfer.
Pięć bramek strzelonych Wolfsburgowi w dziewięć minut 22. września dało piłkarzowi nowy zastrzyk pewności siebie. Za jednym razem pobił też kilka rekordów, skompletował bowiem najszybciej strzelony hattrick (w cztery minuty), najszybszego pokera (sześć minut) i najszybsze pięć goli (dziewięć minut) w historii piłki nożnej. Od tego czasu zawodnik jest na fali.
Ancelotti zdecyduje, czy go chce
Bayern nie jest klubem, który sprzedaje, jednak dobra oferta opiewająca na czterdzieści pięć milionów euro może zmienić ich zdanie. Polak chce zostać jednym z Wikingów i wszystko będzie zależeć od presji, którą wywrze na klubie, a także od decyzji nowego trenera. Guardiola najprawdopodobniej odejdzie do City. Mówi się, że to Carlo Ancelotti będzie przyszłym trenerem Bawarczyków, a więc także osobą decyzyjną w sprawie klubowej „dziewiątki”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze