Advertisement
Menu
/ abc.es

Carvajal wraca do łask

I nie tylko on

Przy błogosławieństwie kibiców i zauważeniu prezesa, Benítez zrzucił wreszcie kajdany. Trener po ponad trzech miesiącach w zamknięciu wreszcie robi to, co leży w jego gestii, ustala skład. Ostatni Klasyk jest jak wstydliwy tatuaż, którego usunięcie kosztuje wiele bólu i trwa kilka miesięcy, jednak pierwsza sesja tego procesu odbyła się wczoraj we Lwowie. Siedem nowych twarzy w wyjściowej jedenastce i dobry rezultat do 75 minuty to dużo, zważywszy że nie było o to łatwo po przegranej 0:4 z największymi rywalami. Wtedy jednak duch zespołu udał się na wakacje, czego najlepszym dowodem jest fatalna końcówka meczu z ukraińskim zespołem. Rozkojarzenie zostało okupione stratą trzech bramek w dziesięć minut, a szkoleniowiec znów był wściekły, bo Real dalej nie jest w stanie wygrać meczu na spokojnie.

Wybijała się postać Carvajala, czyli autora najładniejszej bramki wieczora. Jego pojawienie się w składzie było najlepszą z decyzji Beníteza, lepszą nawet niż umieszczenie na mediapuncie Jamesa zamiast Bale'a. Jedynym powodem, dla którego trener stawiał na Danilo były ponad trzydzieści milionów euro, które za niego zapłacono. Z publicznym wsparciem trener wywalczył sobie autonomię i dokonał wyboru, z którym trudno polemizować.

Dobre wiadomości dotknęły również Bale'a i Ronaldo. Portugalczyk strzelając bramki, asystując i pokazując kilka zagrywek na wysokim poziomie pokazał optymalny poziom. Także Walijczyk był zauważalny, grając tam, gdzie tworzy największe zagrożenie, to znaczy na skrzydle. Był niebezpieczny z obu stron boiska, poruszał się na lewej, ale także na prawej flance. Mogąc wykorzystywać szybkość zbliżył się do poziomu kandydata do Złotej Piłki.

Obrona w zgliszczach
Najgorsze wiadomości z lwowskiego stadionu dotyczą, a jakże, kontuzji. Już piętnaście urazów związanych z bólami mięśniowymi dotknęło Real Madryt w tym sezonie. Varane opuścił boisko z powodu bólu ścięgna. Dokładna diagnoza nie jest jeszcze znana, ale należy zakładać, że Francuza czeka przynajmniej dziesięć dni przerwy od gry.

Jego kontuzja zostawiła obronę Realu w złej sytuacji. Trzech z czterech podstawowych piłkarzy nie może grać. Francuz dołączył do Ramosa, który na boisko może wrócić dopiero w 2016 roku, i Marcelo, który powinien być gotowy do gry w przeciągu piętnastu dni. Dlatego w przeciągu najbliższych spotkań z Éibarem i Getafe w Lidze, oraz z Cádiz w Pucharze Króla, Benítez musi zastosować plan B.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!