Advertisement
Menu
/ vavel.com

Llorente: Odejście ze szkółki Realu Madryt było dobrym posunięciem

Wywiad z byłym zawodnikiem Królewskich

Pochodzący z Madrytu, Diego Llorente stał się jednym z kluczowych elementów w układance Paco Jémeza. Do Rayo trafił z Castilli, która występuje w Segunda División B, dlatego można było myśleć, że to kolejny młody chłopak bez doświadczenia z wyższych lig, odchodzący ze szkółki ze względu na brak miejsca. Jednak jest zupełnie inaczej. Diego szybko zaadaptował się Rayo i już teraz zasłużył na miano bezdyskusyjnego zawodnika pierwszego składu.

Do szkółki Realu Madryt trafił w wieku zaledwie ośmiu lat. Od tamtej pory rok po roku przechodził przez wszystkie szczeble cantery. Zadebiutował w pierwszej drużynie mając 19 lat i grając na co dzień w Realu Madryt C. Później awansował do Castilli, w której spędził dwa sezony, będąc jednym z najważniejszych graczy w zespole. Zdecydował się opuścić Królewskich w poszukiwaniu szans na grę w Primera División. Trafił do Rayo Vallecano. Mając zaledwie 22 lata, zachowuje się na boisku jak weteran.

Z pewnością miałeś więcej ofert z różnych klubów, nie tylko z Rayo. Dlaczego wybrałeś ten klub?
Wybrałem Rayo, ponieważ wierzyłem, że mogę bardzo dobrze przystosować się do drużyny, ze względu na jej charakterystykę i styl gry. Sądzę, że moje indywidualne cechy dobrze współgrają z takim stylem gry. To był jeden z głównych motywów, dla których zdecydowałem się na Rayo, a nie na inny klub – powiedział Diego Llorente w wywiadzie dla portalu Vavel.

Od początku wierzyłeś, że gra w Rayo może być wielką szansą, czy miałeś wątpliwości, opuszczając klub, w którym spędziłeś całe życie?
Nie, sądzę, że każdy ma swój czas i tyle. Wydaje mi się, że w poprzednim roku zakończył się mój etap w szkółce Realu Madryt. Oczywiście, na początku było bardzo trudno zdecydować się na taki krok. Jednak myślę, że to był odpowiedni moment, żeby wykonać krok w przód i grać na wyższym szczeblu rozgrywkowym, aby rozwijać się jako zawodnik.

Kiedy przechodziłeś do Rayo, wierzyłeś, że w tak krótkim czasie staniesz się kluczowym zawodnikiem?
Oczekiwałem pracy od pierwszego dnia, wszystko inne przyszło samo. Ja przechodziłem tutaj z wielkimi nadziejami, pokorą i świadomością, że będą piłkarze bardziej doświadczeni ode mnie. Jednak nie zamykałem się na żadną ewentualność. Jestem teraz bardzo zadowolony z mojej sytuacji. Mam nadzieję, że dalej będę mógł pomagać drużynie.

O co was prosi Paco Jémez na treningach? Daje wam dużą swobodę?
Każdego z nas prosi o to, żebyśmy wykonywali swoją pracę i maksymalnie pomagali drużynie zarówno poprzez własne cechy, jak i przez pomoc kolegom.

Czego nauczył cię Paco Jémez?
Wielu rzeczy, ale przede wszystkim różnych aspektów gry defensywnej, których, być może przez mój wiek, nie miałem dobrze opanowanych. Myślę, że bardzo rozwijam się, jeśli chodzi o grę defensywną. Do końca sezonu nauczę się jeszcze więcej.

Jesteś bardzo młody, ale na boisku zachowujesz się jak weteran. Co jeszcze możesz poprawić? Nad jakimi elementami musisz jeszcze popracować?
Wiele rzeczy, ale nie można tracić głowy. Trzeba trenować każdego dnia, poprawiając pewne detale. Trzeba trenować ze świadomością, że jest jeszcze wiele do poprawy i wierzyć, że uda się te rzeczy naprawić pracą i poświęceniem.

Jeszcze jest wcześnie, ale jakie cele sobie stawiasz na ten sezon?
Myślę, że musimy rozegrać znakomity sezon. Jeśli to będzie możliwe, musimy wygrać kilka meczów, jednak przede wszystkim widzieć Rayo jak najwyżej w tabeli i nie oglądać się za siebie, stawiając sobie utrzymanie za jedyny cel. Oczywiście to jest nasz główny cel, ale Rayo musi większe ambicje i zająć jak najwyższą pozycję w tabeli.

A na poziomie indywidualnym?
Jak najbardziej pomagać drużynie moją pracą, żeby miała ona odzwierciedlenie w wynikach zespołu.

[…]

Jaki był najlepszy moment twojej piłkarskiej kariery?
Myślę, że w mojej krótkiej karierze bardzo ważny będzie ten sezon, ponieważ trafiłem do Primera División. Jednak przeżywałem także dobre chwile w reprezentacji Hiszpanii do lat 20 czy kiedy zadebiutowałem w Realu Madryt. Poza tym wszystkie treningi z pierwszą drużyną i minuty, które spędziłem na boisku, są dla mnie wyjątkowe.

Z pewnością pamiętasz dzień, w którym zadebiutowałeś w Primera División w Realu Madryt. Jaki on był?
To był moment niesamowitej radości, ponieważ ze względu na mój wiek, kiedy jeszcze grałem w Realu Madryt C, w Castilli byli zawodnicy, którzy teoretycznie mieli większe szanse na debiut niż ja. Pamiętam, że trochę się denerwowałem, jednak przyjąłem to z wielką nadzieją i maksymalnie cieszyłem się tymi chwilami.

Jeśli ostatecznie nie wrócisz do Realu Madryt, planujesz zostać na kolejny sezon w Rayo, czy może pojawił się w twojej głowie pomysł zmiany kraju?
Jeszcze jest za wcześnie, żeby myśleć o przyszłości. Teraz jestem skoncentrowany na grze i jak najlepszych występach dla Rayo Vallecano, chociaż oczywiście nie zamykam sobie żadnych drzwi na przyszłość. Tak czy inaczej, teraz chcę się skupić na grze.

Zmieniłeś Valdebebas na miasteczko sportowe Rayo. Tęsknisz za czymś, za obiektami albo personelem?
Miasteczko sportowe Rayo jest jedną z rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły. Myślę, że jest ono znakomite. Oczywiście nie można go porównywać z Valdebebas, to zupełnie inny wymiar i klub z całkowicie innym oddziaływaniem. Jednak myślę, że obiekty Rayo są bardzo dobre i cieszę się możliwością pracy na nich.

Grałeś już w reprezentacji Hiszpanii do lat 20. Widzisz się w przyszłości w dorosłej reprezentacji?
Również jest jeszcze za wcześnie, żeby to stwierdzić. Mogę jedynie pracować każdego dnia, to jest w moich rękach. Oczywiście, że chciałbym otrzymać powołanie, ale to nie są cele krótkoterminowe. Muszę teraz pracować nad realizacją krótkoterminowych celów, żeby później móc realizować te długoterminowe.

Byłeś po dwóch stronach barykady, więc co sądzisz o podziale pieniędzy z praw telewizyjnych?
Cały czas trwają pracę nad tym aspektem i różnice się zmniejszają. Oczywiście, że równiejszy podział wyszedłby na dobre futbolowi. Jednak trzeba także zrozumieć, że takie kluby jak Real Madryt i Barcelona mają większe oddziaływanie, a to właśnie to pomaga w robieniu interesów. Jako piłkarz wolę się skupić na innych rzeczach, jednak im równiejsze są kluby, tym lepiej dla futbolu ogółem.

Na zakończenie bardziej osobiste pytanie. Kim zostałbyś, gdybyś nie był piłkarzem?
Chciałbym zostać nauczycielem. Już teraz staram się ukończyć studia w tym kierunku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!