Florentino rozważał transfer Thiago w 2013 roku

Dziennik El Confidencial poświęcił dzisiaj jeden ze swoich artykułów Thiago Alcântarze, zawodnikowi Bayernu Monachium. Jak się okazało, pomocnik był bliski przenosin do Realu Madryt. W 2013 roku klauzula jego wykupu wynosiła 18 milionów euro, co nie było wygórowaną kwotą. Faworytem w wyścigu po gracza Barcelony był Bayern Monachium, na którego korzyść przemawiała obecność Pepa Guardioli. Ostatecznie Bawarczycy zapłacili nieco więcej niż wspomniane 18 milionów, żeby nie psuć sobie relacji z katalońskim klubem.

W 2013 roku Florentino Pérez planował ściągnąć do drużyny kilku młodych, utalentowanych Hiszpanów. Oczy wielu klubów były zwrócone w tym czasie na mistrzostwa Europy do lat 21, które rozgrywano w Izraelu. Tryumfowała w nich Hiszpania. Real Madryt był na tym turnieju reprezentowany przez Moratę i Nacho, a do tego należy doliczyć także Carvajala. Obrońca wrócił tamtego roku do stolicy Hiszpanii po udanym pobycie w Niemczech. Z tamtej drużyny do Realu Madryt trafili później Isco i Illarramendi. Na celowniku Królewskich byli także Ińigo Martínez i Alberto Moreno, a także De Gea, o którego madrytczycy walczyli tego lata. Obsesja wzmocnienia zespołu młodymi talentami sprawiła, że na celowniku Blancos pojawił się także Thiago Alcântara.

Thiago został wybrany najlepszym zawodnikiem tamtego turnieju, zwieńczając go zdobyciem hat-tricka w finałowym starciu z Włochami. Florentino Pérez zdołał ściągnąć dwóch pomocników zwycięskiej drużyny – Isco i Illarramendiego. Do walki o Thiago włączył się jednak zbyt późno. Mógłby wyłożyć 18 milionów euro klauzuli, ale nie chciał powtórzyć przypadku transferu Figo. Postanowił, że już nigdy więcej jednostronnie nie skorzysta z klauzuli. Wobec tego kilka tygodni później Thiago podpisał kontrakt z Bayernem.