Oblak: W derbach nie ma faworyta
Bramkarz rywali przed meczem
Jak ma się zespół i ty przed derbami?
Mamy się dobrze. Spotkanie przeciw Benfice było trudne, bo zagraliśmy dobrze, mieliśmy dość okazji do strzelenia bramki, a dwa gole straciliśmy po dwóch uderzeniach. Jesteśmy już za tą potyczką, teraz mamy przed sobą inną i myślimy tylko o tym.
Martwicie się z powodu drugiej porażki z rzędu?
Nie martwimy, bo to jest piłka nożna. Wygrasz dwa, pięć, dziesięć spotkań z rzędu, ale możesz również przegrać. Tak to jest. Graliśmy przeciw Villarrealowi, drużynie, która gra bardzo dobrze i jest obecnie liderem w tabeli, i przeciw Benfice, która ma mocny zespół i również sprawuje się dobrze, ale polegliśmy, bo nie mieliśmy szczęście. Taki jest futbol. Po tym spotkaniu zaczęliśmy myśleć o derbach.
I jak jest z derbami?
Kiedy się zaczną, będziemy wiedzieć więcej Przygotujemy się do nich dobrze, a potem zagramy i na boisku damy z siebie wszystko, aby wygrać, ale przed meczem nikt nie może wiedzieć, jak on się skończy. Przed spotkaniem nie można sobie nic wyobrażać, bo możesz coś myśleć, a później jest zupełnie inaczej.
Co sądzisz o Realu Madryt?
To wielki zespół, z wieloma świetnymi piłkarzami. Są bardzo silni i grają bardzo dobrze, tracą także mało bramek… To bardzo wielki zespół.
Twój zespół wygrywał z nimi wielokrotnie w ostatnich latach. Udało się nawet rozegrać pięć spotkań bez porażki z Realem na Vicente Calderón, czyli arenie niedzielnego pojedynku…
Zawsze wychodzimy na mecz, żeby zwyciężyć. Wiemy, że przeciw nikomu nie będzie łatwo. Wyjdziemy silni i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać mecz.
Gdzie leży klucz do udanych derbów?
W kilku detalach. Przed meczem nie wiesz, jak on przebiegnie, wiesz o tym tylko wtedy, kiedy wejdziesz do gry. Chcemy tworzyć okazje, żeby strzelić i przede wszystkim nie stracić bramki.
Których cech u Cristiano Ronaldo, Benzemy i Bale’a obawiacie się najbardziej?
Wszyscy są dobrzy, nie tylko oni. Są również inni piłkarze w Realu Madryt. Mają ich dość dużo. Przeciw nikomu nie jest łatwo, ale zawsze chcesz zrobić, co możesz najlepiej, zatrzymać każdą piłkę i pomóc ekipie. Wszyscy są szybcy i mają bardzo dobre uderzenie, ale nie możesz o tym myśleć. Nie wiesz, czy chcą uderzyć na bramkę czy zrobić coś innego. Czekasz i kiedy zobaczysz piłkę, chcesz ją wybronić.
Derby mają faworyta?
W derbach nie ma faworyta. Wszystko jest możliwe. Gramy u siebie, w naszym środowisku, które bardzo nas wspiera. Mam nadzieję, że na koniec meczu wszyscy będą szczęśliwi.
Jakie są oczekiwania Atlético na ten sezon?
Są jasne. Chcemy być w pierwszej trójce i znaleźć się w przyszłym roku w Lidze Mistrzów. To nasz podstawowy cel. W Lidze Mistrzów chcemy zajść tak daleko, jak to możliwe. Obecnie zostało nam jeszcze wiele meczów do końca sezonu, jesteśmy na jego początku, bo zaczęliśmy półtora miesiąca temu.
Masz jakieś wyzwanie na płaszczyźnie osobistej?
Nie, na osobistej nie. Jeśli zespół będzie grać dobrze i osiągniemy nasze cele, będę szczęśliwy i osiągnę też mój cel, który jest taki sam jak ten zespołu.
W ostatnich miesiącach stałeś się podstawowym bramkarzem…
Tak. W tym sezonie, na dzisiaj, grałem we wszystkich meczach. Cieszę się z tego, że trener daje mi taką szansę. We wszystkich spotkaniach chcę ją wykorzystać, pokazać, że na nią zasługuje i pomóc drużynie. Jestem szczęśliwy. Każdego dnia pracuję, żeby stać się lepszym i grać lepiej.
Jak opisałbyś się siebie jako bramkarza?
Nie mówię o sobie. Wiem tylko, że muszę się jeszcze poprawiać w każdym aspekcie. I dlatego nie powiem, co robię dobrze i czego mi jeszcze brakuje. Jestem bramkarzem i zawsze chcę bronić jak najlepiej i pomagać drużynie. Na każdym treningu, w każdym meczu uczysz się czegoś nowego i wiesz, że jest jeszcze miejsce do poprawy.
Jaki jest Simeone jako trener?
To wielki szkoleniowiec. Co pokazał w ostatnich latach, w których wygrał wiele tytułów z Atlético. Nie tylko ja to mówię, wyniki także o nim mówią i pokazują, jak wielkim jest trenerem, jak wiele wie o piłce i jak dobrą pracę wykonuje.
W ciągu półtora roku coś zaskoczyło się w Atlético?
Nic mnie nie zaskoczyło. Wszystko jest w porządku. Wszyscy ludzie są dobrzy, dyrekcja, piłkarze, fizjoterapeuci, lekarze… Wszyscy zawsze są tutaj, aby pomóc, są szczęśliwi i to jest to, co czyni pracę o wiele łatwiejszą. Kiedy ludzie wokół ciebie są zadowoleni, chcesz pracować i stawać się lepszym. I tutaj, w Atlético, wszyscy chcą się poprawiać i zawsze być na szczycie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze