Problemy Atlético ze zdobywaniem goli

Od kiedy Diego Simeone usiadł na ławce Atlético Madryt, jego drużyna nie miała tak słabego startu pod względem liczby zdobytych goli jak w tym sezonie. Sześciu zawodników strzeliło dwanaście bramek w ośmiu spotkaniach. Najlepszym strzelcem zespołu jest Griezmann z pięcioma trafieniami (cztery z lewej nogi i jedno z prawej). Warto przy tym pamiętać, że Francuz nie jest klasycznym napastnikiem. Zdobywał bramki w Lidze i Lidze Mistrzów, dwa dublety i ma nawet na koncie gola z rzutu wolnego, co nigdy wcześniej mu się nie udało.

Jego instynkt i diabelska szybkość, żeby zawsze być tam, gdzie powinien, zmieniły Griezmana w najgroźniejszego zawodnika Atlético. Trzeba także dodać, że w ostatnich dwóch spotkaniach nie zdołał wpisać się na listę strzelców. W rankingu bramkowym Rojiblancos za Francuzem znajdują się Torres i Correa, obaj z dwoma golami. Swoje dorobki otworzyli razem w spotkaniu z Eibarem. Później Torres trafił w starciu z Barceloną, a Correa – z Benficą. Klasyfikację strzelców zamykają Jackson, Gabi i Koke. Całą trójka zdobyła bramki w meczu z Sevillą.

„Chcę bramek, strzałów, goli, goli…”, kiedy Atlético trenuje, takie okrzyki najczęściej można usłyszeć od szkoleniowca. Mimo że Rojiblancos mają spory wybór wśród napastników, zdobywanie bramek przychodzi im z trudnością, i to wielką. W poprzednim sezonie (po sześciu kolejkach w Lidze i dwóch w Lidze Mistrzów, bez uwzględniania Superpucharów) madrytczycy mieli na koncie czternaście goli, które rozłożyły się na dziesięciu zawodników (Arda, Mandžukić, Griezmann, Tiago, Godín, Koke, Saúl, Raúl García, Raúl Jiménez, Miranda). Wcześniejsze lata to prawdziwe popisy strzeleckie Atlético. W sezonie 2012/13 na tym etapie sezonu Rojiblancos mieli 21 trafień (sam Falcao posiadał w dorobku siedem goli). Rok później goli było aż 24 z niesamowitym Diego Costą, który dziesięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali.