Czy obrona będzie kluczem do mistrzostwa?
<i>MARCA</i> podsumowuje pracę Beníteza
Real Madryt w sezonie 2009/10 przegrał Ligę ze 102 strzelonymi golami i 96 punktami. Barcelona trafiła wtedy do siatki rywali 98 razy, ale ostatecznie wygrała rozgrywki. Różnicę stworzyły bramki stracone: przy 99 oczkach Katalończycy wpuścili 24 gole, Królewscy aż 35.
Rafa Benítez wierzy, że siła ataku Realu Madryt jest niepodważalna, więc skupił się na poprawieniu defensywy. Zdaniem szkoleniowca to jest kluczem do tytułów i potwierdzają to jego osobiste doświadczenia: w sezonach 2001/02 i 2003/04 wygrywał mistrzostwa, gdy jego zespół tracił najmniej goli w rozgrywkach, po 27. Najlepszy wynik zanotował także w sezonie 2002/03, ale nie był w stanie powstrzymać Realu Galácticos. Ogólnie w ostatnich 15 sezonach 9 razy mistrzem zostawała ekipa, która traciła najmniej bramek. Atlético swój triumf zanotowało przy 26 straconych golach, Barcelona w najlepszych sezonach zatrzymywała się na 21 trafieniach przeciwników. Na razie Real po pięciu kolejkach w erze Beníteza stracił tylko bramkę i jest liderem tabeli.
Królewscy latem mocno pracowali nad defensywą. Na razie wyróżnia się Keylor Navas, który popisał się już kilkoma świetnymi paradami, ale mimo wszystko drużyna dopuszcza rywali do mniejszej ilości okazji. Od początku sezonu Real zachowywał czyste konto przez 517 minut. Benítez postawił na odnowę podstawowych założeń i regularną pracę nad obroną. Gazeta twierdzi, że w szatni padły słowa o starcie od zera. Trenerzy poprawiają agresywność, współpracę linii defensywnej, ale też wymagają lepszego przewidywania akcji rywala. Ćwiczenia dotyczące tych aspektów widać było od początku przygotowań.
Jednak spore zmiany zaszły także w innych formacjach. Benítez prosi o większe zaangażowanie od pomocników. Na scenę mocno wszedł Casemiro, chociaż ciągle podstawową defensywną opcją w drugiej linii pozostaje Kroos, któremu pomagają Modrić czy ostatnio Kovačić. Poza agresywnością zespoł cechuje się teraz również większą dyscypliną taktyczną. Ofensywni gracze mają swobodę, ale dostali też obowiązek szukania równowagi po stracie piłki.
Poza tym MARCA wyróżnia jakość, jaką zaoferowali trenerowi Ramos i Pepe, ale przede wszystkim Varane, który znowu wrócił na drogę szybkiego rozwoju. Ta trójka postawiła przed Keylorem solidny mur. Nawyki w obronie starają się poprawić Carvajal i ofensywny jak zawsze Marcelo. Dziennik podsumowuje, że to wszystko sprawiło, że dzisiaj Real Madryt zachowuje siłę w ataku, ale dzięki solidności w defensywie cieszy się także pozycją lidera.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze