San Mamés – pierwszy poważny test Beníteza
Królewscy zmierzą się z Athletikiem Bilbao
Real Madryt rozegra jutro pierwszy mecz z górnej półki w tym sezonie. San Mamés przetestuje projekt Rafy Beníteza. W zeszłym miesiącu Barcelona poległa na tym stadionie aż 4:0, co pokazuje, że mamy do czynienia z bardzo niebezpiecznym terenem.
Królewscy pozostają niepokonani w tych rozgrywkach. Drużyna zanotowała komplet zwycięstw u siebie (manita z Betisem, 4:0 z Szachtarem i kontrowersyjne 1:0 z Granadą), a na wyjeździe również nie znalazła pogromcy. Choć co prawda bezbramkowy remis ze Sportingiem Gijón był poniżej oczekiwań, to już rozgromienie Espanyolu 6:0 wygląda całkiem dobrze.
Athletic Bilbao znów prowadzony jest przez Ernesto Valverde, który w sezonach 2003/04 i 2004/05 potrafił pokonać Blancos odpowiednio 4:2 i 2:1. Po trzech kolejnych latach z wygodnym zwycięstwem 0:3 na San Mamés, kiedy ekipę Lwów prowadzili Joaquín Caparrós (2010/11) i Marcelo Bielsa (2011/12 oraz 2012/13), Real znów zaczął mieć problemy z grą na tym stadionie. Dwa sezony temu pod wodzą Carlo Ancelottiego Królewscy potrafili tam jedynie zremisować 1:1, a poprzednia wizyta zakończyła się porażką.
Teraz nadszedł czas Beníteza, który z niepokojem zerka na listę kontuzjowanych. Ramos powoli wraca do zdrowia po zwichnięciu barku, ale jego występ w jutrzejszym spotkaniu jest wykluczony. To bardzo duża strata z uwagi na obecność w ekipie rywali Aritza Aduriza, który – tak jak kapitan Królewskich – znakomicie gra głową.
To pierwszy tak poważny test dla Rafy, ale niebawem nadejdą kolejne mecze z ciężkimi rywalami. W październiku Real zawita na Calderón, podejmie u siebie PSG i postara się wywieźć punkty z gorącego Balaídos.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze