Butragueńo: Gwizdy? Mamy bardzo wiernych kibiców

– Drużyna zagrała bardzo dobry mecz, mieliśmy wiele okazji w pierwszej połowie, których jednak nie zdołaliśmy zamienić na zdobycze bramkowe. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Nasz rywal czuł się swobodnie, umiejętnie operował piłką, co kosztowało nas dużo wysiłku. Dzięki genialnemu zagraniu Isco i główce Benzemy udało się jednak ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę – powiedział po spotkaniu z Granadą Emilio Butragueńo.

– Nie wykorzystaliśmy okazji, które zazwyczaj udaje nam się wykorzystywać. Granada zorientowała się, że korzystny rezultat jest w ich zasięgu. Grali naprawdę dobrze, z dużą płynnością. To prawda, że mecz przysporzył nam trudności, jednak gdy przeciwnik jest podobnie zmotywowany, zawsze jest trudniej.

– Anulowany gol? Nie mam zdania, ocenę pozostawiam wam. Uważam, że nie było spalonego, ale, tak jak mówiłem, zostawiam to wam, dziennikarzom.

– Spalony Isco przy bramce Benzemy? Myślę, że także nic nie było. Sami jednak to przeanalizujecie.

– Keyor bardzo uważnie potrafi interpretować boiskowe wydarzenia, umie przewidzieć ruch rywala i dysponuje świetnym refleksem. Cieszymy się, ponieważ pozycja bramkarza jest u nas dobrze obsadzona.

– Cristiano miał dziś swoje sytuacje, gdyby miał nieco więcej miejsca, mógł wpisać się na listę strzelców. W żaden sposób go to jednak nie dotyka, taki jest futbol. Real Madryt jest na uprzywilejowanej pozycji, mogąc liczyć na takiego piłkarza, jak on.

– Gwizdy? Mamy bardzo wiernych kibiców, którzy zawsze szczelnie zapełniają stadion. Byłoby idealnie, gdyby przy każdej okazji nas wspierali, bo przecież jesteśmy u siebie. Chcielibyśmy, żeby tak się działo. Mamy niezwykle wymagającą publikę, która oczekuje tego, co najlepsze. Jeśli będą nas dopingować, będzie nam łatwiej.