Reprezentacja nie zagra z Anglią na Bernabéu?
Wszystko przez gwizdy na Gerarda Piqué
AS podaje, że Federacja zaczęła zastanawiać się nad zmianą stadionu, na którym 14 listopada Hiszpanie mieliby zagrać z Anglikami. Na dzisiaj ten sparing wstępnie ma odbyć się na Santiago Bernabéu, ale działacze obawiają się reakcji madryckich kibiców na Gerarda Piqué, który w ostatnim meczu w Oviedo był regularnie wygwizdywany, a następnie w nocy w jednym z lokali w Gijón był mocno wyzywany.
Problemy stopera rozpoczęły się od ironicznych podziękowań dla piosenkarza Roldana. Po tych słowach w meczu La Rojy w León pojawiły się pierwsze gwizdy na Katalończyka. Następnie media rozdmuchały okrzyk zawodnika po meczu o Superpuchar Europy z Sevillą, kiedy wyraźnie prowokował ludzi z Madrytu. Teraz miałby wystąpić w koszulce Hiszpanii właśnie w stolicy Hiszpanii.
Koledzy z kadry – Cazorla, Cesc, Casillas, Alba i Pedro – bronią obrońcy, a selekcjoner Del Bosque w radiu COPE przekazał, że Piqué miał pozwolenie na zabawę do rana w Gijón. Wszyscy proszą o zaprzestanie gwizdów, ale Federacja myśli nad uniknięciem nieprzyjemnej sytuacji, jaka może pojawić się w Madrycie. AS twierdzi, że jeśli w październikowym meczu z Luksemburgiem reakcje będą podobne, to działacze będą mieć dwa wyjścia: albo brak powołania dla zawodnika na spotkanie w stolicy z Anglią, albo zmiana stadionu i miejsca rozegrania sparingu, bo ostateczne porozumienie w tej sprawie nie zostało jeszcze podpisane.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze