Reyes: Real Madryt zawsze był priorytetem
Wywiad z kapitanem koszykarzy
Felipe Reyes minione dni spędził na południu kraju, w andaluzyjskiej gminie Rincón de la Victoria, gdzie wziął udział w kampusie dla młodzieży między szóstym a siedemnastym rokiem życia. Kapitan drużyny koszykarskiej Realu Madryt udzielił tam wywiadu dziennikarzowi portalu Málaga Hoy.
Dlaczego zacząłeś grać w koszykówkę? Przyczyniły się do tego rady płynące od twojej rodziny?
Ze względu na mojego brata, Alfonso. Chodziłem oglądać go na treningach. Również dlatego, że pośród rówieśników byłem jednym z najwyższych. Zacząłem grać w wieku dziesięciu lat. Rodzina mnie wspierała, ale na początku na pierwszym miejscu była nauka. Koszykówka była bardzo dobra jako hobby, ale najważniejsze było to, aby nie porzucić nauki.
Zakończyliście niesamowicie udany sezon, wygraliście Superpuchar, Puchar Króla, Ligę i Euroligę. Ostatni z wymienionych tytułów był tym najbardziej przez ciebie upragnionym. Uważasz, że zapisaliście złotą stronę w historii Realu Madryt?
Euroliga była ostatnim tytułem, którego mi brakowało. Miałem ogromne pragnienie, aby go zdobyć. Obyliśmy się smakiem przez dwa ostatnie sezony, były to dostatecznie bolesne ciosy. Prawdą jest, że był to niesamowity rok, najbardziej kompletny do tego momentu, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i grupowym. Madryt nie wygrał wszystkich tytułów od ponad dwudziestu lat. Zapisaliśmy się nie tylko w historii Realu Madryt, ale także w historii koszykówki.
O trofea te zabiegała także Unicaja. Jednym z jej wzmocnień na najbliższy sezon jest twój były kolega z zespołu, Dani Díez.
Rozegrał niesamowity sezon. Dojrzał jako zawodnik w San Sebastián. Jestem pewny, że z pomocą Joana (Plazy – dop. red.) będzie kontynuował rozwój. Będzie to bardzo ważny zawodnik hiszpańskiej koszykówki za kilka lat, z pewnością wniesie do Unicajy wiele rzeczy.
Minęło jedenaście lat, odkąd podpisałeś pierwszą umowę z Realem Madryt. Skończyłeś trzydzieści pięć lat i przedłużyłeś kontrakt o kolejne dwa sezony. Istnieją dla ciebie jakieś ograniczenia?
Ważnie nie jest to, jaki numer znajduje się w twoim dowodzie osobistym, ale jak czujesz się pod względem fizycznym, jak poświęcasz się na parkiecie. Jeżeli nadal się poświęcasz i pomagasz drużynie w osiąganiu istotnych rzeczy, wówczas nie jest ważne, ile masz lat. Tutaj ważne jest to, aby grać dobrze i być przygotowanym do gry w drużynie takiej, jak Real Madryt, w reprezentacji. Wciąż jestem na to gotowy.
Jakie były twoje najlepsze i najgorsze momenty?
Przeżyłem wiele dobrych chwil, ale zawsze mam w pamięci wygrane na poziomie reprezentacyjnym, w Estudiantes i w Realu Madryt. Miałem to szczęście, że nie odnosiłem wielu kontuzji, ale są to najgorsze momenty dla sportowca.
Kiedyś przyjdzie czas pożegnać się z koszykówką. Myślałeś już o tym, czy chciałbyś zostać w tym sporcie po zakończeniu kariery?
Chciałbym, ale obecnie myślę tylko o grze, nie o tym. Gdy nadejdzie ten moment, zadecyduję.
Jakie wartości doprowadziły cię do tego miejsca?
Najważniejszymi wartościami, które mnie ukształtowały, są pokora, praca i wysiłek.
Uważasz, że mogłeś zagrać w NBA?
Tak, choć dla mnie priorytetem zawsze był Real Madryt, dlatego też spędziłem tu tyle czasu. Mogłem tam odejść, ale kiedy czujesz się tak doceniamy, nie potrzebujesz takiej zmiany.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze