Hernangómez: Jestem bardzo ambitny

Willy Hernangómez wrócił do pierwszego składu koszykarskiego zespołu Realu Madryt po dwuletnim wypożyczeniu do Baloncesto Sevilla. Koszykarz udzielił wywiadu klubowej telewizji.

Jesteś tu, marzenie się spełniło?
Tak, spełniło się marzenie, które miałem od małego. Odkąd dołączyłem do grupy kadetów w szkółce, zawsze marzyłem o dołączeniu do pierwszej drużyny i bez wątpienia teraz to marzenie się spełniło. Jestem bardzo wdzięczny za zaufanie, którym obdarzyli mnie Pablo Laso, Juan Carlos Sánchez Lázaro, Alberto Herreros i, przede wszystkim, prezes.

Czego nauczyłeś się podczas dwóch lat spędzonych w Sewilli?
Wielu rzeczy. Jestem bardzo zadowolony z wybrania najlepszej opcji, jaką była Sewilla. Były to dwa lata, podczas których dużo się nauczyłem. Czuję się zawodnikiem bardziej kompletnym. Były to dwa odmienne lata: podczas pierwszego kosztowało mnie trochę zaadaptowanie się do ligi, natomiast w drugim dostałem więcej minut, uczyłem się na parkiecie. Bez wątpienia teraz rozpoczyna się dla mnie nowy etap.

Jak opisałbyś Willy'ego Hernangomeza?
Jestem zawodnikiem ambitnym, z charakterem, chcącym dać z siebie wszystko na parkiecie.

Co poczułeś, kiedy otrzymałeś wiadomość o powrocie do klubu?
Radość, szczęście i nadzieja to słowa, które definiują to, co czuję. Przede wszystkim szczęście, ponieważ jest to niczym spełnienie marzenia, które miałem od małego – móc być członkiem pierwszego zespołu Realu Madryt.

Wiele się mówi o tym, ile dla klubu znaczy taka postać, jak Felipe Reyes. Traktujesz go jako wzór do naśladowania?
Tak. Jest to ktoś, od kogo pragnę uczyć się każdego dnia. Na parkiecie, podczas meczów i treningów miałem możliwość uczyć się od niego. Co więcej poza parkietem jest moim przyjacielem. Opiekuje się mną i jestem mu bardzo wdzięczny. Jest moim wzorem i idolem.

Jak uważasz, co możesz dać tej drużynie?
Ambicję i charakter. Spróbuję pomóc zespołowi w ponownym wygraniu wszystkiego. Ponadto dam od siebie entuzjazm zawodnika ze szkółki, któremu dano możliwość spełnienia marzenia i gry w pierwszej drużynie.

Jakie stawiasz sobie cele?
Mój wielki cel został osiągnięty, czyli bycie w pierwszym składzie i dołączenie do drużyny, która poprzedni sezon miała tak niesamowity, która wygrała wszystko. Głównym celem jest bycie w najlepszej drużynie w Europie, z najlepszymi zawodnikami, najlepszym trenerem i najlepszym klubem.

Dołączasz do zespołu, który wygrał wszystko. Czy któryś z tytułów budzi w tobie wyjątkowe emocje?
Najważniejszym tytułem jest dla mnie bycie w pierwszym zespole Realu Madryt. Jestem bardzo ambitny, chcę wygrać wszystko i dać z siebie wszystko na parkiecie. Każdy tytuł, który można wygrać, będzie mile widziany.

Jesteś wychowankiem. Szkółka zapisała się w minionym sezonie do historii, bowiem również wygrała wszystko. Co wyróżniłbyś z lat spędzonych w tej formacji klubu?
Lata spędzone w kategoriach młodzieżowych były bardzo ważne. Nigdy nie brakowało mi niczego, Real Madryt dał mi to wszystko. Jeżeli miałbym coś wyróżnić, będzie to fakt, że nam, zawodnikom, zawsze pomagano – na i poza parkietem. Rozwijaliśmy się zawodowo i osobiście.

Dobrych wiadomości będzie jeszcze więcej, jeżeli trafisz na listę powołanych na EuroBasket.
Jest to dla mnie kolejne marzenie. Jestem przepełniony dumą z obecności na pierwszej liście i zamierzam bardzo ciężko pracować, aby móc wywalczyć miejsce w składzie i zagrać na EuroBaskecie.