Florentino: Nikt z Realu nie prosił Ikera o odejście
Wystąpienia prezesa i zawodnika
O godzinie 13:00 rozpoczęła się konferencja Florentino Pereza, na której prezes Królewskich pożegnał Ikera Casillasa. Oto, co do powiedzenia mieli obaj panowie:
– Dzień dobry. Witam wszystkich na stadionie Bernabéu. Jak wszyscy wiemy, Iker Casillas wygłosił wczoraj oświadczenie i ja chciałem być tutaj dzisiaj, żeby także wypowiedzieć się na temat tego pożegnania, które ma głębokie znaczenie dla tego klubu. Żegnamy ważną postać, Ikera, naszego wielkiego kapitana. On jest tutaj z nami i wypada także wyjaśnić kilka informacji opublikowanych w różnych miejscach, bo one nie odpowiadają rzeczywistości – w ten sposób rozpoczął przemówienie Florentino Pérez.
– Iker przez 25 lat zdobył nasz szacunek i miłość. Zrobił to na boisku i poza stadionem dzięki nienagannemu zachowaniu. Przyszedł w wieku 9 lat, a odchodzi jako kapitan drużyny, który wygrał wszystko i który został jednym z najważniejszych odnośników w historii madridismo. Odchodzi najlepszy bramkarz w historii Realu Madryt i najlepszy golkiper w historii hiszpańskiej piłki. Iker zostawia nas, bo takie było jego życzenie, które nam przedstawił i które mogliśmy tylko uszanować i zaakceptować, ponieważ on zyskał to prawo. Nikt z Realu Madryt nie prosił go o odejście. Kilka dni temu otrzymał ofertę z Porto i natychmiast przedstawił ją nam. Poprosił, żebyśmy ją rozważyli i ułatwili dojście do porozumienia. To zrobił Real Madryt i ja jako prezes. Uważam, że Iker zdobył przez te 25 lat prawo także do tego, co jest również częścią docenienia wyjątkowej kariery.
– Nie jest niczym łatwym przebywać przez 25 lat w Realu Madryt. Doskonale rozumiem Ikera i jego decyzję o rozpoczęciu nowego etapu sportowego. Ostatnie dwa lata i szczególnie ten ostatni rok stworzyły dla niego ogromną presję. Dlatego chociaż chciałbym, żeby zakończył sportowe życie w naszym klubie, to muszę zaakceptować jego decyzję, bo go rozumiem. Legendy i mity trzeba pielęgnować, Iker nimi jest. Ja dobrze o tym wiem, bo miałem zaszczyt dzielić ostatnie 14 lat z wielkim mitem madridismo Alfredo Di Stéfano. Jestem pewny, że za wiele, wiele lat kibice i socios Realu będą uznawać Ikera za jednego z najważniejszych piłkarzy w historii tego klubu. W czasie tej historii odejścia naszych zawodników nigdy nie były łatwe. Najlepszy przykład mamy w samym Alfredo Di Stéfano, ale w tym klubie mamy obowiązek dbania o naszych idoli. Dlatego nigdy nie pojmowałem, jak sektor naszych kibiców nie zachowywał się odpowiednio wobec naszych graczy. Ja jako prezes publicznie prosiłem przy wielu okazjach o maksymalny szacunek i wsparcie dla naszych graczy. Mam nadzieję, że to wszystko posłuży jako refleksja na przyszłość i sprawi, że to już nie wróci.
– Iker chciał pożegnania bardzo prostego i ascetycznego. Chociaż może my tego nie chcieliśmy, zaakceptowaliśmy to, ponieważ on bardziej niż ktokolwiek inny był właścicielem tego trudnego pożegnania. Przy tym wszystkim ostatnie dni przeżywał z niesamowitą intensywnością emocjonalną. Dlatego pracujemy i pracowaliśmy o pierwszego momentu nad wielkim meczem i hołdem, na jaki on zasługuje i jaki bez wątpienia dostanie. Ikera kochamy, szanujemy, podziwiamy i on wie, że drzwi do klubu jego życia zawsze będą otwarte. Ja jako prezes podkreślam, że chciałbym, że zakończył karierę w Realu Madryt. Tak mu mówiłem, kiedy tylko miałem okazję. Iker sprawił, że nasza legenda stała się jeszcze większa. Dlatego przy tym odejściu mamy miliony emocji i wspomnień naładowanych nadzieją, radością, poświęceniem i historycznymi triumfami naszego klubu oraz reprezentacji. Iker ma pełne prawo rozpocząć nowy etap i zrobi to w wielkim klubie-przyjacielu, w fantastycznym mieście dla swojej partnerki i syna, którzy, jak wiem, są najważniejsi w jego życiu. Iker bardziej niż kiedykolwiek zasługuje na nasze wsparcie, bo poza byciem wyjątkowym zawodnikiem zawsze będzie dobrym człowiekiem i cudowną osobą. Jak napisaliśmy w naszym komunikacie, Iker odchodzi, ale jego wzór zostaje, bo jego zachowanie pokazuje drogę tym, którzy chcą tworzyć część tej ekipy. Nie zapominamy i nie zapomnimy, że Iker zawsze będzie w sercu Realu Madryt. Dziękuję, Iker. Życzę wielkiego szczęścia tobie, twojej partnerce i twojemu synkowi – zakończył prezes.
Po tych słowach przyszedł czas na wypowiedź Ikera. – Cóż, to jest ostatnie pożegnanie, więcej nie będzie [uśmiech]. Prezesie, bardzo dziękuje za pańskie słowa, dziękuje wam wszystkim, że dzisiaj znowu tu jesteście. Dziękuję mediom, zarządowi, wszystkim kibicom, którzy znowu pojawili się na Bernabéu w tym dniu, który co ciekawe jest też moim pierwszym w Porto. [Iker się wzrusza] To coś dziwnego i innego, ale jestem przekonany, że przeżyjemy jeszcze wiele chwil razem i będziemy robić to wspólnie z madridismo, tego chcę. Podkreślam raz jeszcze to, co wczoraj mówiłem, dziękuję madridismo, dziękuję wszystkim madridistas, którzy zawsze mnie wspierali. Jeśli były między nami jakieś różnice, szczerze jest mi za nie przykro. To zostaje za nami, a ja zapamiętam same dobre chwile, jakie przeżyłem, zwycięstwa, ludzi, jacy teraz też czekają na stadionie. I jak mówiłem wczoraj, jestem jednym z madridistas i kiedy tylko będę mieć okazję, będę przyjeżdżać, żeby wspierać Real Madryt. Postaram się być ambasadorem klubu w każdym miejscu. Tym razem będę blisko, w Portugalii. Bądźcie pewni, że będę nieść symbol madridismo wszędzie, gdzie pójdę. Dziękuję bardzo – powiedział były kapitan Królewskich.
Po tych słowach Florentino odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Zapis tej konferencji pojawi się na stronie później. Po całej uroczystości Iker zszedł na murawę stadionu, gdzie pozował ze zdobytymi pucharami i pożegnał się ze zgromadzonymi fanami.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze