Klub stawia na Varane'a

MARCA informuje, że klub uważa Rafę Varane'a za gracza podstawowego składu. Działacze są zdania, że nadszedł czas, żeby Francuz zastąpił Pepego. Takie przesłanie usłyszał także Rafa Benítez, ale oczywiście to do niego będzie należeć ostatnie słowo przy wyborze meczowej jedenastki.

Taka decyzja wynika nie tylko z konieczności wymiany pokoleniowej z Pepe, ale także uspokojenia Varane'a. Francuz był ważnym graczem u Mourinho i Ancelottiego, a w poprzednim sezonie rozegrał więcej minut od Pepego (3425 wobec 3182) i prawie tyle co Ramos (3531), ale cały czas odczuwał, że w hierarchii trenera znajduje się za tą dwójką. Cierpliwość stopera musiała się kończyć, a dodatkowo od początku roku zaczęto mówić o nowym kontrakcie dla Pepego. Teraz Varane ma zrobić krok, którego domagał się od tak dawna.

Na tej długiej drodze w Madrycie dosyć poważnym zakrętem była kontuzja kolana. Przed nią Rafa był podstawowym graczem u Mourinho, co doprowadziło nawet do spekulacji o sprzedaży Pepego. Uraz wszystko zmienił: zamiast Portugalczyka z klubu odszedł Albiol, a Francuz przez długi czas cierpiał przez ból kolana i nie mógł wrócić na odpowiedni poziom. Dodatkowo świetnie prezentował się Pepe, który ostatnim okresem wywalczył przedłużenie wygasającej w 2016 roku umowy. Klub jest zadowolony z Portugalczyka i nie chce się z nim teraz żegnać, bo rynek nie oferuje dobrej alternatywy w odpowiedniej cenie. Minut będzie wystarczająco dla całej trójki, ale Varane chce w końcu poczuć się graczem pierwszego składu. Wiedzą o tym klub i nowy trener. Próbkę zmiany panoramy widzieliśmy pod koniec sezonu, kiedy w najważniejszym starciu z Juventusem na ławkę powędrował Pepe i dało się odczuć, że Francuz ma miejsce w podstawowej dwójce.

W oddzielnym artykule dziennik podaje, że o sytuację Varane'a pytał Manchester United. Anglicy chcą wzmocnić obronę i dali Królewskim do zrozumienia, że są gotowi przeznaczyć na ten cel spore pieniądze. To także miało być jednym z powodów, przez które klub chciał ochronić zawodnika i nadał priorytet jego rozwojowi. Rafa poradził sobie z problemami z kolanem i teraz ma dostać prawdziwą szansę. Nikt nie zapomina, że kosztował tylko 10 milionów euro, a jest na drodze do zostania filarem drużyny. MARCA kończy stwierdzeniem, że na dzisiaj Varane jest nietykalny.