Sytuacja się skomplikowała
Koszykarze zagrają dziś w Walencji
Wtorek miał przynieść koszykarzom Realu Madryt pierwszą szansę na awans do finału Ligi Endesa. Plany zmieniły się w niedzielę, kiedy zespół poległ we własnej hali z Valencia Basket Club i stracił przewagę w serii. Najbliższe dwa starcia, rozegrane w Walencji, będą walką nie tyle o uniknięcie meczu numer pięć, co o przetrwanie.
Królewscy wygrali co prawda pierwsze półfinałowe spotkanie i bliscy byli powtórzenia tego dokonania w drugim, lecz nie zaprezentowali jeszcze gry godnej finału. Rudy Fernández ogłosił zaraz po zakończeniu ostatniego meczu, że zespół jest po prostu zmęczony długi sezonem. Rzeczywiście, tak też wygląda. Pozbawiony jest świeżości, werwy, może nawet motywacji. Błyszczą jednostki, nie kolektyw. O ile w ataku jeden zawodnik potrafi odmienić spotkanie, o tyle w obronie potrzebuje do tego pomocy kolegów.
Valencia korzysta ze słabszej dyspozycji przeciwników z ogromną przyjemnością. Zupełnie zasłużenie podbiła w niedzielę madrycką halę i sprawiła, że półfinałowa konfrontacja stała się jeszcze ciekawsza. Przewaga parkietu w dwóch najbliższych odsłonach będzie po stronie Pomarańczowych, dzięki czemu zyskać mogą jeszcze większą pewność siebie. Nie przejmują się ani kontuzjami, ani utytułowanym rywalem. Po prostu robią swoje.
Trzecie półfinałowe starcie Ligi Endesa pomiędzy Valencia Basket Club a Realem Madryt zostanie rozegrane we wtorek, o godzinie 21:00, w Walencji. Rywalizacja przebiega do trzech zwycięstw, po dwóch meczach jest remis. Spotkanie będzie można obejrzeć na stronie internetowej stacji Telemadrid, a także w polskim Sportklubie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze