Guti: Raúl musi grać zawsze
José María Gutiérrez "Guti", który wraz z ekipą Realu Madryt znajduje się w <i>Las Rozas</i> na zgrupowaniu, znów wypowiadał się na temat Raúla.
- Jeżeli klub sprowadził Owena to dlatego, że i prezydent i trener tego chcieli, jest dobrym wzmocnieniem. Przyszedł do tego klubu po to by go wzmocnić. - taki oto wstęp mogliśmy usłyszeć z ust najpopularniejszej w Polsce '14'.
Środkowy pomocnik madryckiego Realu, będący obecnie wraz z drużyną w Las Rozas stanął w obronie swojego bardzo dobrego przyjaciela i kapitana Raúla Gonzáleza. Guti jest przekonany, że Raúl w niedługim czasie powróci do swojego normalnego poziomu gry, dlatego uważa, że numer '7' powinien grać zawsze!
- Według mnie ta cała krytyka jest bez sensu. Jak mówiłem, Raúl jest żywą insygnią tego klubu i jego natchnionym kapitanem, który w ostatnich latach grał na bardzo wysokim poziomie i był podporą kadry narodowej. Dziennikarze powinni dać mu spokojnie trenować. Zapewniam, że bardzo szybko powróci do swojego dawnego poziomu. Dla mnie Raúl musi grać zawsze! - powiedział dziś po treningu.
Guti narzekający na lekki uraz łydki, po raz kolejny już wypowiedział się na temat formy Raúla.
- Raúl musi grać jeżeli jest dobry, to zrozumiałe, że nikt nie będzie nkogo zmuszał. Naszym problemem w zeszłym sezonie był brak odpowiednich zmienników w najważniejszych momentach sezonu. Raúl musiał grać dużo i przez to będąc zmęczonym jego forma musiała ulec pogorszeniu. W ciągu ostatnich lat wszyscy mówili, że Raúl powinien zdobyć "Złotą Piłkę", kiedyś zdobył ją Owen, teraz czas na zmianę ról. - podsumował całą sytuację.
Guti powiedział też co sądzi o wzmocnieniach i pokazał jak bardzo wierzy w swoje umiejętności i mąrdość Camacho.
- Wymagania w tym klubie są bardzo wysokie, trzeba podwyższać swój własny poziom gry i sprowadzać nowych, wielkich zawodników. W tym klubie zasada jest prosta: tu nie jest łatwo grać! Ja jednak wierzę w swoje możliwości, jak zwykle. - zakończył, napawając swych fanów nadzieją.
Rotacje? Koniecznie!
W zeszłym roku mówiono o krótkiej ławce rezerwowych i o potrzebach rotacji w pierwszej jedenastce. Z tym Guti zgadza się w stu procentach.
- Musimy mieć mocną ławkę, a także trzeba wprowadzić rotację. Jeżeli się tego nie zrobi znów sparzymy się na końcu sezonu i stracimy wszystkie szanse. Znów zawodnicy będą grali po 70 spotkań i pod koniec nie będą mieli siły walczyć. To doświadczenie nie powinno się powtórzyć, zeszły sezon dał nam nauczkę.
Odnośnie Camacho i jego metod Guti powiedział: - Teraz jest oczywiste, że defensywa gra zdecydowanie wyżej. Cała drużyna jest bardziej zbita i nie ma luk między formacjami, tak jak to było w zeszłym roku. Kiedyś byliśmy rozciągnięci po całym boisku od własnego bramkarza do bramkarza przeciwnika, gdzie można było zobaczyć naszych napastników. Teraz to się zmieniło i gramy bliżej siebie, co pozwala nam uporać się łatwiej z problemami w defensywie.
Kończąc Guti wypowiedział się jeszcze na temat "kopalni" młodych talentów.
- Zawsze znajdzie się sześciu lub siedmiu zawodników grających dobry futbol na dobrym poziomie. Są też zawodnicy, który przezentują sobą naprawdę wysoki poziom i w pierwszej drużynie mogą zagrać w każdej chwili. Teraz jest jednak dla nich trudny okres, bo klub musi stawiać na bardziej doświadczonych, ale wierzcie mi... będą mieli swoje szanse. - zakończył.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze