Opcja z Berndem Leno ciągle aktywna

MARCA potwierdza dzisiaj doniesienia z ostatnich dni i informuje, że Real Madryt nie traci z oczu Bernda Leno, nawet pomimo dużego zainteresowania De Geą. Ostatnie rozmowy z Bayerem miały odbyć się w tym tygodniu i Niemcy wiedzą, że ich bramkarz jest jedną z opcji, które rozważają Królewscy. Dzieje się tak dlatego, że, po pierwsze, Manchester United na razie nie za bardzo kwapi się do rozmów na temat sprzedaży swojego golkipera. Po drugie, Real wciąż myśli nad całkowitą wymianą bramkarzy. Królewscy nie wykluczają pójścia drogą Barcelony i zakupienia dwóch świetnych golkiperów w jednym okienku.

23-letni Leno uznawany jest za jednego z najlepszych młodych graczy na swojej pozycji, a jego klauzula to jedynie 18 milionów euro. MARCA stwierdza, że na dzisiaj na dwa pierwsze miejsca wśród bramkarzy Realu Madryt na następny sezon jest czterech kandydatów: Casillas, Navas, De Gea i Leno. Co do De Gei i Leno, to na pewno do klubu ma dołączyć przynajmniej jeden z nich. Dziennik dodaje, że ciągle wielką wagę w całej tej sytuacji ma decyzja, jaką podejmie ostatecznie Casillas.

Oddzielny artykuł poświęcony jest sytuacji Keylora. MARCA nie ukrywa, że Kostarykanin widzi to, co wszyscy kibice i dziennikarze: kiedy przechodził do Realu, był najlepszym bramkarzem Ligi i mundialu, ale usiadł na ławce, a teraz w mediach wszyscy uznają za pewne przyjście nowego numer 1, De Gei lub Leno. Navas czeka na rozstrzygnięcia odnośnie trenera i transferów. Po nich ma podjąć najlepszą dla siebie decyzję. Keylor oczywiście czuje się na siłach, żeby rywalizować o miejsce w składzie Realu, ale chce też grać i jeśli panorama się nie zmieni, to latem może poszukać odejścia.