Oier: Realowi Madryt wystarczy pięć minut inspiracji
Wywiad z golkiperem Granady
Jak podchodzicie do meczu na Bernabéu?
Z nadziejami. Wiemy, że będzie trudno, ponieważ Real Madryt potrzebuje zwycięstwa po porażce w Klasyku. Jednak my znajdujemy się w niepokojącej sytuacji i musimy starać się o punkty w każdym spotkaniu, nawet na Bernabéu – powiedział Oier, golkiper Granady, w wywiadzie dla dziennika AS.
W starciu z Eibarem (0:0) cierpieliście i po meczu mieliście złe odczucia. Poza tym ciągle znajdujecie się w strefie spadkowej.
Byliśmy niespokojni i przez to nie potrafiliśmy przedostać się w pole karne rywali. Nieco zjadły nas nerwy. Wydawało się, że zwycięstwo jest obowiązkowe i to na nas ciążyło.
Real Madryt w ostatnich tygodniach wydaje się łatwiejszy do pokonania niż wcześniej?
Nie, ani trochę. Na przykład w meczu z Barceloną mieli wiele momentów, w których mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mają tak dobrych piłkarzy, że mogą mieć krótką serię gorszych wyników, którą później jakością i ambicją mogą odwrócić. Czasami wystarczy im pięć minut inspiracji.
Jaki macie plan, żeby spróbować sprawić niespodziankę na Bernabéu?
Musimy grać blisko siebie, dobrze się bronić i przede wszystkim być w stanie kontratakować, żeby piłka nie znajdowała się przez cały czas pod naszą bramką. Nie możemy też tracić od razu futbolówki, gdy ją odzyskamy, to bardzo ważne. Strata piłki przy jej wyprowadzeniu może okazać się zabójcza w starciu z Realem Madryt.
Jak przygotowuje się bramkarz, gdy wie, że będzie musiał się zmierzyć z Cristiano i Bale’em?
Plan pracy się nie zmienia. Czytam informacje o rywalach, o tym którędy najbardziej lubią atakować, skąd najczęściej strzelają, jak rozwiązują sytuacje w polu karnym… Robię to niezależnie od tego, z kim gramy.
Spędziłeś wiele lat w szkółce Barcelony. Za kogo trzymałeś kciuki podczas Klasyku?
Kiedy opuściłem Barcelonę, stała mi się ona obojętna. Od kiedy odszedłem, patrzę na futbol nieco inaczej. Już nie przejmuje, ani nie złości mnie to, że Barcelona przegrywa czy wygrywa.
Do niedzielnego meczu podchodzisz w inny sposób ze względu na przeszłość w Barcelonie?
Nie. Dla mnie równie piękne są mecze zarówno przeciwko Barcelonie, jak i przeciwko Realowi Madryt. Debiut na Bernabéu będzie dla mnie czymś wyjątkowym. To jeden z tych mitycznych stadionów, na których każdy piłkarz chce zagrać.
Kto jest faworytem do mistrzostwa?
Trudno prognozować. Rywalizacja jest bardzo wyrównana, do ostatniego meczu wszystko może się zdarzyć. Oczywiście Barcelona ma teraz małą przewagę w tabeli, jednak będzie musiała jej bronić każdego tygodnia, a presja jest ogromna. Do końca sezonu wszystko może się zdarzyć.
Jaki wyglądałby mecz twoich marzeń w niedzielę na Bernabéu?
Chciałbym mieć dobry dzień, rozegrać świetne spotkanie, pomóc moim kolegom i wygrać 1:0.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze