Lucas Vázquez: Nie wiem, gdzie będę w przyszłym sezonie
Wywiad z pomocnikiem Espanyolu
Nie możesz się doczekać niedzielnego meczu na rodzinnej ziemi, prawda?
Oczywiście, możliwość gry w A Coruńi, przeciwko Deportivo, na oczach mojej rodziny i przyjaciół, będzie dla mnie czymś wyjątkowym – powiedział Lucas Vázquez w wywiadzie dla dziennika AS.
Tak czy inaczej, nigdy nie trafiłeś do Deportivo…
Zawsze czułem się dobrze w Uralu (klub z A Coruńi – przyp. red.), tam traktowano mnie znakomicie, a poza tym nie zdecydowałem się na zmianę zespołu na Depor. Myślę, że nie wyszło mi to na złe.
Ale Deportivo starało się kiedyś o pozyskanie ciebie, prawda?
Kiedyś zadzwonili, ale wolałem trochę poczekać.
To prawda, że jako dziecko kibicowałeś Deportivo?
Tak, od dziecka byłem socio i prawda jest taka, że dalej jestem ich sympatykiem.
Wówczas twój obecny trener, Sergio González, był jednym z twoich idoli.
(Śmiech) Widziałem wiele meczów z udziałem Sergio. Byłem nawet na jego prezentacji na stadionie Teresy Herrery. Był znakomitym piłkarzem.
Mierzenie się z Manuelem Pablo też musi być dziwne w takim razie.
Tak, od małego obserwowałem do z wysokości trybun. Teraz stanę naprzeciw niego na boisku, to będzie coś pięknego.
Jako dziecko chodziłeś po autografy na treningi Depor?
Nie, nie chodziłem.
Twoi dziadkowie mieli restaurację, do której chodziły największe nadzieje szkółki Depor…
Tak, wysyłali tam piłkarzy, żeby trochę nabrali ciała w wakacje, przez 15 dni. Dzięki temu w przystępowali w lepszych warunkach do kolejnego sezonu.
Teraz takie coś wydaje się niemożliwe.
Racja, teraz byłoby to skomplikowane. Podczas pretemporady nie je się za dużo.
Zmieniając temat. Z Atlético udało wam się wywalczyć punkt.
Rozegraliśmy dobre spotkanie, z intensywnością przy piłce i bez niej. Ostatecznie zabrakło nam bramki, żeby przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę, jednak ten punkt zwiększy naszą pewność siebie.
Szkoda, że nie stworzyliście sobie więcej sytuacji?
Trzeba pamiętać, że graliśmy z Atlético, które bardzo pracuje w defensywie. Od momentu wykluczenia Mirandy ustawili dwie czteroosobowe linie, przez które nie dało się przebić. Wykonali bardzo dobrze swoją pracę, a my nie byliśmy wystarczająco skuteczni.
Spodziewałeś się, że taki będzie twój debiutancki sezon w Primera División?
Zawsze wierzę w siebie i staram się robić wszystko jak najlepiej. Przeżywam teraz piękne chwile i ciągle chcę się rozwijać.
Czego wam zabrakło, żeby awansować do finału Pucharu Króla?
Bardzo szkoda, że nie zdołaliśmy wywalczyć awansu, jednak będziemy pamiętać o dobrych spotkaniach, które rozegraliśmy. Mieliśmy dobre odczucia i czuliśmy wsparcie fanów. Mam nadzieję, że uda się to powtórzyć.
Macie dużą stratę do strefy europejskich pucharów i sporą przewagę nad strefą spadkową. Jak zmotywować zawodników na końcówkę sezonu?
Musimy wygrywać mecze. Najważniejsze jest zapewnienie sobie utrzymania. Jeśli teraz wygralibyśmy kilka spotkań, moglibyśmy zbliżyć się do siódmego miejsca. Wtedy byśmy zobaczyli, co dalej.
Rozmawialiście w szatni o tym, że w sprzyjających okolicznościach ósme miejsce może zagwarantować grę w europejskich pucharach?
Tak, komentowaliśmy to, gdy ta informacja pojawiła się w prasie. Mam nadzieję, że tak będzie!
Gdzie Lucas Vázquez widzi siebie w przyszłym sezonie?
Szczerze mówiąc, na dzisiaj nie wiem czy będę tutaj, czy w innym miejscu. Z tego powodu chcę się cieszyć grą, pracować i rozwijać się.
A gdzie chciałbyś być w następnym sezonie?
Zachowam to dla siebie.
Cieszy cię to, że Espanyol już od kilku miesięcy chce skorzystać z opcji wykupu?
Oczywiście. Wszystkie te słowa są dla mnie pochwałą, uznaniem dla moich umiejętności i mojej pracy. Jestem za to bardzo wdzięczny.
Wiesz coś o ofercie z Liverpoolu?
Nie mam pojęcia.
Ale dostałeś stamtąd jakąś propozycję, pojawiło się zainteresowanie?
Nic nie wiem. Nie wiem, co się wydarzy.
Widzisz się w Realu Madryt?
Widzę się w swoim domu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze