Nowa umowa dla Pepego komplikuje sytuację Varane'a
Francuz po raz kolejny trafi na ławkę?
Zbliżające się nieuchronnie parafowanie nowej umowy przez Pepego stawia po raz kolejny w skomplikowanej sytuacji Raphaëla Varane'a. Francuzowi, u którego po kontuzji kolana sprzed dwóch sezonów nie ma już śladu, po raz kolejny przyjdzie zajmować miejsce na ławce. Przynajmniej wtedy, gdy zdolna do gry będzie podstawowa para stoperów Pepe-Ramos.
W zeszłym sezonie młody defensor nie dostawał zbyt wielu szans, ponieważ wciąż martwiono się o jego stan zdrowia, który nie pozwalał mu na występu w kilku meczach pod rząd. Sezon zakończył z 23 spotkaniami, wybiegając w podstawowym składzie w finale Ligi Mistrzów i notując bardzo udany mundial w Brazylii.
Raphaël postanowił pozostać w stolicy Hiszpanii. Chciał udowodnić, że po kontuzji kolana nie ma już śladu i że częstsza gra w pierwszej jedenastce nie stanowi już dla niego problemu. W obecnym sezonie, z powodu częstych absencji Pepego i Ramosa, Francuz mógł cieszyć się większą ciągłością. Na koncie ma już 31 potyczek, czyli o zaledwie dwie mniej niż jego dotychczasowy rekord w kampanii 2012/13.
Środkowy obrońca wybiegł na murawę w 12 kolejnych meczach, z czego 11 razy od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra. Na starcie minionego sezonu coś takiego wydawało się niemożliwe, gdy musiał pauzować przez dwa miesiące, by przejść zabiegi mające na celu drugą wizytę u chirurga.
W tym roku Varane niejednokrotnie już podkreślał, że po problemach z kolanem nie ma już śladu. – Od roku kolano mnie już nie boli, mogę grać co trzy dni bez żadnego dyskomfortu – powiedział półtora miesiąca temu po starciu z Getafe. Tego samego dnia mówił także o swojej sytuacji w drużynie. – Jestem spokojny, kiedy dostaję szansę, chcę ją wykorzystać w jak najlepszy sposób. Taki jest futbol. Pepe i Ramos grają częściej, jednak kiedy tylko mam okazję, staram się dawać zespołowi jak najwięcej. Jestem z Realem Madryt na sto procent, dalej będę ciężko pracował dla tego klubu.
Niemniej te dobre intencje mogą się zmienić, jeśli Pepe ostatecznie parafuje nowy kontrakt. Młody stoper może obrać nową taktykę i zacząć rozglądać się za miejscem, gdzie miałby zapewniony pierwszy plac. – Celem zawsze jest gra, to normalne. Jak już powiedziałem, konkurencja stanowi część tego sportu. Będę starał sie jak najczęściej wybiegać na murawę – stwierdził Varane po meczu w Gelsenkirchen. Teraz jedynie zostaje kwestia tego, czy chce grać jak najczęściej w Realu Madryt czy też w innej drużynie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze