Zimowy okres przygotowawczy
Sztab wykorzystuje luźniejszy kalendarz
Po dotkliwej porażce z Atlético Madryt sztab szkoleniowy Królewskich zaczął planować zimową wersję pretemporady, donosi dzisiejsza MARCA. Podopieczni Carlo Ancelottiego wyraźnie odstawali od rywali pod względem fizycznym, dlatego trener postanowił wykorzystać korzystny kalendarz, aby popracować nad tym elementem gry.
W lutym drużyna Carlo Ancelottiego miała do dyspozycji dwa tygodnie, w których rozgrywała tylko jeden, weekendowy mecz. Trzeba do tego dodać dwa ostatnie tygodnie stycznia i tydzień w marcu (przed i po spotkaniach z Schalke). Perfekcyjny moment, aby położyć nacisk na przygotowanie fizyczne zawodników i uzupełnić bak przed kluczowym momentem sezonu.
Jak zauważyli dziennikarze, madridistas zaczęli używać do pracy nachylonej rampy przy boiskach treningowych w Valedebebas. Wczoraj również ćwiczyli sprinty na tej 45-metrowej „górce”. Dokładnie cztery serie, każda na wyższej szybkości niż poprzednia. A to nie pierwszy raz, gdy Mauri, trener od przygotowania fizycznego, zarządza ćwiczenia bardziej przypominające okres przygotowawczy. Taki trening jest skupiony na zwiększeniu siły i wytrzymałości. Szczególnie przyda się zawodnikom, których dużo kosztuje obniżenie pulsu po krótkim, ale intensywnym wysiłku.
Zalety płynące z tego typu pracy nie są natychmiastowe, ale wzmocnioną wytrzymałość można zauważyć dwa-trzy tygodnie po ćwiczeniach. Innymi słowy, efekty dzisiejszych treningów powinny być widoczne w tygodniu, gdy Real Madryt pojedzie na Camp Nou.
We wczorajszej sesji nie wzięli udziału Bale i Varane, którzy ćwiczyli na siłowni. Do pracy z resztą zespołu wrócił natomiast Carvajal.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze