Advertisement
Menu
/ as.com

Kontuzja Khediry szansą dla Lucasa Silvy?

Brazylijczyk może zadebiutować przeciwko Deportivo

Lucas Silva dołączył do Realu Madryt ponad dwa tygodnie temu. Od tego czasu Królewscy rozegrali już trzy spotkania (Real Sociedad, Sevilla, Atlético Madryt), jednak Brazylijczyk wciąż nie otrzymał szansy na debiut w nowym zespole. Może się to zmienić już w sobotę w starciu z Deportivo La Coruńa, jeśli Carlo Ancelotti nie będzie mógł skorzystać z Samiego Khediry. Niemiec w ostatnim spotkaniu derbowym z Atlético Madryt już po pierwszej połowie opuścił boisko z powodu urazu ścięgna i nie wiadomo czy będzie gotowy na kolejne mecze. To może otworzyć drzwi do składu dla Brazylijczyka.

Khedira jest już kolejnym pomocnikiem Królewskich, który doznał urazu. Wcześniej kontuzje dopadły także Lukę Modricia i Jamesa Rodrígueza. Wobec takiej sytuacji środek pola Królewskich w kolejnym spotkaniu utworzą najprawdopodobniej Toni Kroos, Asier Illarramendi oraz Isco. Na ławce zasiądzie natomiast Lucas Silva, który jest naturalną alternatywą dla tej trójki graczy. Do tej pory Brazylijczyk sprawdzony do Madrytu za 14 milionów euro nie znajdywał uznania z oczach Carlo Ancelottiego. W meczu z Realem Sociedad nie było go nawet wśród zmienników, a spotkania z Sevillą i Atlético przesiedział na ławce od pierwszej do ostatniej minuty. Wydawało się, że Lucas może pojawić się na murawie w pojedynku z Sevillą, gdy kontuzji doznał James, jednak Ancelotti zdecydował, że w miejsce Kolumbijczyka na murawę pośle Jeségo. Wcześniej włoski trener musiał dokonać jeszcze jednej wymuszonej zmiany, gdyż urazu doznał Sergio Ramos, natomiast ostatnią roszadą szkoleniowca Królewskich było wprowadzenie na boisko Asiera Illarramendiego, czym potwierdził, że Bask jest w jego osobistej hierarchii wyżej niż Brazylijczyk. W czasie derbów z Atlético, Ancelotti znów zaufał dwójce Jesé – Illarramendi, a w samej końcówce Ancelotti skorzystał z usług Chicharito, który zmienił Karima Benzemę, odbierając tym samym szansę na debiut nowemu piłkarzowi.

Analizując obecną sytuację Lucasa Silvy, można dojść do wniosku, że jego transfer nie był priorytetem Ancelottiego na zimowe okienko transferowe. Włoski trener zdecydowanie bardziej woli korzystać z usług Samiego Khediry oraz Asiera Illarramendiego, którzy są etatowymi zmiennikami w linii pomocy Królewskich. Wydaje się więc, że lepiej byłoby gdyby Brazylijczyk dołączył do klubu z Madrytu dopiero w lecie. Wówczas drużynę opuści prawdopodobnie Sami Khedira, który nie zamierza przedłużyć wygasającego kontraktu. Czemu więc Lucas został ściągnięty już teraz? Najbardziej oczywistym wytłumaczeniem jest fakt, że dotychczas karta zawodnicza byłego piłkarza Cruzeiro częściowo była w posiadaniu inwestora zewnętrznego. Jest to bardzo popularna praktyka w Brazylii, która jednak od maja zostanie zakazana przez FIFA. To z pewnością skomplikowałoby temat transferu Lucasa w lecie, dlatego klub dokonał transakcji już w zimie.

Na to jak wygląda obecnie sytuacja młodego piłkarza, ma wpływ zapewne także jego forma, a raczej jej brak. Ostatni mecz w Brazylii Lucas zagrał jeszcze w grudniu i jest raczej oczywiste, że to nie działa to na niego zbyt dobrze. Dodatkowo jak przy większości transferów, także i tu pojawia się problem z aklimatyzacją w nowym miejscu i przystosowaniem do innego stylu gry. To sprawia, że Carlo Ancelotti traktuje piłkarza z rezerwą i nie jest przekonany, czy poradzi on sobie na boisku w ważnych meczach. Jeśli jednak sytuacja kadrowa nie ulegnie zmianie, to włoski szkoleniowiec będzie musiał zmienić swoje nastawienie i dać szansę Brazylijczykowi już w sobotę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!