Berizzo: Nie ma lepszego miejsca na zwycięstwo

Czy po powrocie Orellany wystawi pan go od pierwszej minuty, żeby zagrać swoim podstawowym tridente?
Możliwe, ale możemy też coś zmienić. W meczu pucharowym mieliśmy bardzo wartościowe występy ze strony Miny, Costasa czy Fernándeza. Także Charles zrobił krok do przodu i dał mi poczucie, że jego szansa nadchodzi. To prawda, że porażki trochę cię kołują i tworzą niepewność, ale sądzę, że jesteśmy w stanie wyjść z tego poprzez umiejętności naszych graczy. Jestem zadowolony z gry drużyny i na tej podstawie możemy zareagować, by odwrócić sytuację.

Real to rywal inny od wszystkich, a Bernabéu to inny teren.
Tak. Taki mecz tworzy mnóstwo określeń. Zmierzymy się z najlepszym Realem w ostatnich latach. Zwycięzca Ligi Mistrzów, skuteczny w Lidze, z fantastycznymi zawodnikami w kadrze, mający zainstalowaną i zaakceptowaną taktykę. Nie ma jednak lepszego miejsca na zwycięstwo. Miejsce spotkania musi zmotywować nas do poszukania zwycięstwa. Musimy być spójni w naszych działaniach i postawić na to, co robimy dobrze. Trzeba odpowiedzieć na wielką siłę w ataku Realu poprzez dobrą taktykę w obronie. Mając piłkę musimy być drużyną, która szanuje swoją tożsamość i która przetestuje najlepszą drużynę na świecie w jej domu.

To będzie inny mecz od tego na Camp Nou?
To inni rywale, którzy grają inaczej, ale wydaje mi się, że przez wnioski z Camp Nou trzeba zmotywować się do gry, trzeba być odważnym z piłką, wierzyć w jej posiadanie i spróbować sprawić kłopoty wielkiemu rywalowi.

Czy po zwycięstwie na Camp Nou możecie wygrać na Bernabéu?
Myślę, że tak. Jesteśmy w stanie wygrywać w każdym meczu i tak się do nich przygotowujemy. Mogę jednak też powiedzieć, że każdy przeciwnik w Lidze może wygrać z nami. Teraz naszym rywalem jest Real Madryt, ale wierzymy w to, co robimy. Jesteśmy solidni, drużyna jest na dobrej drodze i trzeba to pokazać, rzucić wyzwanie samemu sobie na świetnym terenie. To spotkanie wymusza na nas wielki występ. W takich meczach człowiek dowiaduje się na jakim jest poziomie.

Co martwi pana najbardziej?
Ich ofensywne tridente to jeden z najlepszych ataków na świecie, jaki można w ogóle dzisiaj stworzyć, ale można utrudnić im dostęp do piłki czy anulować przewagę, jakiej potrzebują. Kluczowy będzie pressing w środku pola, żeby grało im się jak najciężej i żeby jak najtrudniej było im zawiązać atak czy stworzyć sytuację jeden na jednego.

Brak Isco to mała przewaga?
Tak. Zobaczymy kto zagra z Kroosem i Jamesem, ale niezależnie od tego będziemy musieli dobrze na nich naciskać, żeby nie mogli grać piłką.

Gdzie można zranić Real? W środku czy ze skrzydeł?
Musimy dobrze bronić i dobrze decydować o momentach przyspieszenia bądź zwolnienia akcji. Właśnie w tej zmianie rytmu możemy im coś zrobić, w każdej strefie boiska.

Który atak jest według pana groźniejszy, Realu czy Barcelony?
Uważam, że oba są bardzo groźne, każdy ma swoje cechy, różnice techniczne i fizyczne, ale oba mają wielką siłę bramkową. Nie mogę stwierdzić który jest lepszy. Chciałbym wygrywać z oboma, ale do tego potrzeba dobrego krycia, wsparcia w obronie, żeby unikać pojedynków jeden na jednego z takimi graczami, jak Ronaldo, Bale, Neymar czy Messi. W tych akcjach oni są niesamowici i musimy robić z jeden na jednego pojedynki jeden na dwóch.

Czy ważne będzie uniknięcie stałych fragmentów z boków pola karnego?
Także. Kiedy zaczynasz zliczać rzeczy, o które musisz zadbać w takim meczu, to tworzysz niekończącą się listę. To piłkarze z najwyższego poziomu i trzeba zagrać przeciwko nim z nadzieją na rywalizację, przebicie ich, postawienie się i wygranie poprzez to, co potrafimy robić. Oczywiście, że wolne to przeciwko nim dodatkowa trudność. Musimy zagrać po prostu dobre spotkanie, jak w Barcelonie. Jesteśmy zmotywowani i wydaje mi się, że sam mecz daje wielką nadzieję. Także ostatnie słabsze wyniki wymagają, żebyśmy byli odważniejsi.

Przeciwko Eibarowi mieliście wiele rożnych, które nie przyniosły efektu. Czy przygotowaliście jakieś inne opcje? Czy z rożnego można zranić Real?
Real to drużyna, która świetnie gra w powietrzu, w ataku i w obronie. Postaramy się ich zaatakować, bo mamy ludzi dobrze grających głową. Czasami sekunda braku koncentracji marnuje ogromny wysiłek. Stały fragment ma taką cechę, że potrzeba w nim natychmiastowej koncentracji. Taki teren wymaga jednak całkowitej koncentracji w ataku i w obronie.