Podtrzymać dobrą passę

Castilla ma za sobą znakomitą passę, nie przegrała już od ośmiu spotkań (pięć zwycięstw i trzy remisy). Ostatni raz Królewscy zostali pokonani 27 września przez Amorebietę. Dzisiaj staną przed szansą na poprawienie tej passy. Na stadionie Alfredo Di Stéfano przyjedzie drużyna Realu Unión. Castilla będzie faworytem tego pojedynku, szczególnie że jej rywal radzi sobie bardzo słabo na wyjazdach – jak do tej pory wygrał tylko jeden mecz poza swoim obiektem.

Real Unión to drużyna z długą historią. Jego początki sięgają 1902 roku. Wtedy powstał zespół Irún Football Club. W obecnej formie klub istnieje od 1915 roku i latem przyszłego roku będzie świętować stulecie. Baskowie mają na koncie występy w Primera División, lecz było to w bardzo odległych czasach (1928-1932). Później, po spadku, już nigdy nie udało się im wrócić do hiszpańskiej ekstraklasy. W klubowej gablocie zespołu z Irún znajdują się za to cztery Puchary Króla, chociaż wszystkie zostały zdobyte przed 1927 rokiem. W ostatnich latach Real Unión tuła się po drugiej i trzeciej lidze. W Segunda División ostatni raz grał w sezonie 2009/10. Teraz o awans będzie trudno, Baskowie muszą się oglądać za siebie w tabeli i walczyć o utrzymanie.

Castilla w niczym nie przypomina drużyny z początku sezonu. Martwić jedynie może słaba skuteczność. Brak solidnego napastnika jest największą bolączką Zinedine’a Zidane’a. De Tomás marnuje mnóstwo sytuacji, a jego gra pozostawia sporo do życzenia. Ściągnięty latem do klubu Eero Markkanen nie jest w odpowiedniej formie fizycznej i w ostatnim tygodniu trenował indywidualnie w Valdebebas, żeby móc sprostać wymaganiom Zizou. Na szczęście dobrze spisują się inni zawodnicy, szczególnie z linii pomocy. Francuski szkoleniowiec nie boi się sięgać także po graczy Realu Madryt C. Dzisiaj po raz drugi w kadrze Castilli znalazł się Enzo Zidane. Blancos powinni wykorzystać atut własnego boiska i zbliżyć się do czołówki tabeli.