Poszukując lepszego zakończenia
Koszykarze rozpoczynają zmagania w Eurolidze
Bardzo długa, wymagająca, nieprzewidywalna i emocjonująca. Turkish Airlines Euroliga startuje z nową edycją, gromadząc wokół siebie dwadzieścia cztery silne drużyny, w tym i koszykarzy Realu Madryt. Przepis na zwycięstwo nietrudno odgadnąć – wystarczy powtórzyć poprzedni sezon i, czego w jednym z wywiadów życzył sobie Pablo Laso, zmienić tylko ostatnie spotkanie. Zacząć należy jednak od początku i od przyjęcia na własnym parkiecie Žalgirisu.
Jeszcze kilka lat temu, tuż po powrocie do rozgrywek Euroligi, Real Madryt postrzegany był jako wieczny marzyciel, oczekujący powrotu na szczyt i powtórzenia wyników osiąganych przed laty. Królewscy nie byli żadną potęgą, do miana takiego ledwo aspirowali. Dzisiaj większość fanów europejskiego basketu wymieni ich w gronie faworytów do zdobycia tytułu, nierzadko wyliczankę rozpoczynając właśnie od madryckiego klubu.
Nagłą zmianę sprowokowała, rzecz jasna, znakomita postawa madrytczyków podczas dwóch minionych sezonów. Mowa nie tylko o fantastycznej grze i jeszcze lepszych wynikach, ale przede wszystkim o dwóch wicemistrzostwach Euroligi z rzędu. Zwykło się mawiać, że do trzech razy sztuka, choć dwa przegrane finały mogły wytworzyć uczucie bezradności i zrezygnowania. Dodatkową motywację zapewnili sami organizatorzy rozgrywek, finałowy turniej umieszczając w Madrycie.
Euroliga zakończy się w Palacio de los Deportes i wyłącznie od zawodników madryckiego składu zależy, czy w tej wyjątkowej końcówce sezonu będą uczestniczyć. Bardzo długą drogę rozpoczną od starcia z BC Žalgiris, bardzo dobrze znanego z poprzednich edycji. Litwini, jak każdy zespół, dokonali kilku zmian, ale najistotniejsze elementy układanki zachowali. Podobnie jak i wszyscy walczyć będą o awans do kolejnej rundy, już od pierwszego meczu.
Real Madryt od dziewięciu lat wygrywa każde pierwsze starcie w europejskich rozgrywkach, które rozgrywa na własnym terenie. Obojętnie, kto jako pierwszy przyjeżdżał do stolicy – czy było to Asseco Prokom Gdynia, czy Panathinaikos BC – musiał uznać wyższość gospodarzy. Przedłużenie znakomitej serii stanowi kolejną dodatkową motywację dla madrytczyków.
Pierwsze spotkanie rundy zasadniczej Euroligi koszykarze Realu Madryt rozegrają przeciwko Žalgirisowi. Pojedynek odbędzie się w piątek, o godzinie 19:30, w Palacio de los Deportes.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze